Magdalena Zawadzka legendarna aktorka, którą wszyscy pokochali za rolę Basieńki w „Panu Wołodyjowskim” wystąpi w nowej roli. Po raz pierwszy zagra w filmie syna.
W połowie stycznia ruszyły zdjęcia do superprodukcji Netfliksa pt. “Heweliusz”, która pokaże tragiczny wypadek i zatonięcie polskiego promu w 1993 roku. Będzie to pięcioodcinkowy, fabularyzowany serial, którego premierę zapowiedziano na przyszły rok. Wyreżyseruje go Jan Holoubek. Na swoim koncie ma ważne pozycje na polskim rynku, jak: „25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy”, „Wielka woda”, „Rojst” i „Doppelganger. Sobowtór”.

Jan Holoubek nakręci polskiego „Titanica” (zlotascena.pl)
Nigdy nie prosiła syna o rolę
Jedną z ról w serialu „Heweliusz” reżyser zaproponował swojej mamie, Magdalenie Zawadzkiej. Cieszymy się, że będziemy mogli zobaczyć wybitną aktorkę w tej produkcji.
– Razem z Janem Englertem zagramy rodziców jednego z kapitanów. Jest to niezbyt duża rola, ale bardzo ważna. To kilka scen, które są dla mnie piękne do zagrania. Cieszę się, bo nigdy go nie prosiłam syna o rolę, ani nie wymagałam tego od niego. Podobnie było z moim mężem Gustawem Holoubkiem i kiedy oferował mi role były one dla mnie bardzo ważne – opowiada dla Złotej Sceny Magdalena Zawadzka.
Aktorka ma za sobą jeden dzień zdjęciowy we wnętrzach w miejscowości nad morzem. W marcu pojawi się ponownie na planie na kilka dni.

Mamo zrób to inaczej
– Zobaczyłam gigantyczną machinę produkcyjną fenomenalnie zorganizowaną i wróży to coś wielkiego. Dla mnie nieprawdopodobne, zaskakujące, a nawet śmieszne były komendy wydawane przez tubę, gdzie wszyscy to słyszeli. Po raz pierwszy reżyser mówił do mnie: „Mamo cofnij się troszkę w lewo”, „A teraz mamo zrób to inaczej” – śmieje się Magdalena Zawadzka.
Aktorka nie może zdradzać za wiele, ale przyznała, że akcja rozgrywać się będzie w różnych lokalizacjach. Nie tylko na statku Heweliusz.
Żyje pełnią życia zawodowego
Poza tym artystka żyje pełną życia zawodowego i prywatnego. Występuje w dwóch spektaklach w Teatrze Ateneum: „Uciekinierki”, „Kwartet”, a w Teatrze Polskim w „Deprawatorze”. Ostatnio wybrała się na premierę trzeciej odsłony serialu „Rojst” w reżyserii syna i już nie może się doczekać następnych odcinków. W wolnych chwilach aktorka lubi wybrać się na koncert czy spektakl innych swoich kolegów i koleżanek po fachu. Magdalena Zawadzka jest jedną z bohaterek książki ” Kobiety, które śpiewały Młynarskiego”. Nie mogło jej zabraknąć na premierze. Pamiętajmy też o Kąciku Poetyckim aktorki, w którym czyta fragmenty poezji na swoim Facebooku.