Doda przez lata była w wielu związkach, ale jednym z najgłośniejszych był ten z Emilem Haidarem. Jak donosi Świat Gwiazd, artystka właśnie utarła mu nosa w sądzie.
Konflikt Dody i Emila Haidara
Problemy Dody, jednej z najpopularniejszych polskich piosenkarek, sięgają 2017 roku, kiedy to jej ówczesny partner, Emil S., znalazł się w centrum kontrowersyjnej sprawy prawnej. Były narzeczony artystki, Emil Haidar, złożył pozew przeciwko niej oraz kilku mężczyznom, którzy rzekomo na jej zlecenie mieli szantażować i zastraszać Haidara.
Zgodnie z zarzutami, byłemu partnerowi Dody nakazano wycofanie wcześniejszych pozwów sądowych, zachowanie milczenia na temat piosenkarki oraz zapłatę na jej rzecz sumy miliona złotych.
Proces Dody i Emila Haidara
Pierwsza rozprawa w tej sprawie zakończyła się wyrokiem skazującym Emila S. na dziewięć miesięcy bezwzględnego więzienia, półtora roku prac społecznych oraz grzywnę w wysokości 100 tysięcy złotych na rzecz Skarbu Państwa.

W przypadku Dody sąd zdecydował o dwóch latach zawieszenia kary oraz grzywnie w wysokości 100 tysięcy złotych. Decyzja ta jednak nie spotkała się z akceptacją strony oskarżającej, która domagała się surowszej kary, w tym dwuletniego więzienia dla piosenkarki. W efekcie sprawa trafiła ponownie do sądu, gdzie zapadł kolejny wyrok. Na chwilę obecną nie ujawniono jeszcze szczegółów najnowszej decyzji sądowej.
Doda wygrała w sądzie z Emilem Haidarem
Wyrok skomentował management Dody, który zapewnił, że Doda nie przekaże zasądzonej jej kary finansowej bezpośrednio byłemu partnerowi. W ten sposób zagrała mu na nosie:
Oczywiście, że nie, bo odkąd Pan Haidar sądził się o zwrot pierścionka zaręczynowego, do Dody notorycznie zaczęły spływać pisma od komorników, wskazujące jego długi. Dlatego też owy pierścionek został zwrócony przez Dodę na poczet tych właśnie długów. Natomiast zgodnie z pismem, które niedawno dostała, a w którym to napisane jest o tym, że Pan Haidar jest winny 3 mln zł, Doda kwotę 20 tys. znowu przekaże właśnie do komornika – przekazano Światu Gwiazd.
Sąd uznał, że Doda ma zwrócić Haidarowi 20 tysięcy złotych. Ten z kolei domagał się więzienia dla piosenkarki, co zostało oddalone.
