Od kilku dni na szczycie hitów na platformie Netflix króluje film pt. ” Znowu w akcji” z Jamiem Foxxem i Cameron Diaz. Szybkie akcje, walka ze złem to typowa amerykańska produkcja, a w niej gra polski aktor.
Nie jest znany w u nas, bo nie mieszka i nie gra w Polsce. Robert Besta w wieku 7 lat z rodzicami przeprowadzili do Niemiec. W filmie aktor wcielił się w zły charakter i słychać nasz język w wielu scenach. Niestety gra bandytę i w komentarzach pod jednym z artykułów ktoś napisał, że teraz Polak jest złym charakterem, a nie ruski gangster.

Polak w roli czarnego charakteru
Robert Besta wciela się w złowrogiego oligarchę z Europy Wschodniej, który zleca pościg za głównymi bohaterami, w których wcielają się amerykańskie gwiazdy: Cameron Diaz i Jamie Foxx. Aktor w rozmowie z WP zdradził, że od dawna mieszka w Niemczech. Jego agentka przyszła do niego z propozycją wystąpienia w e-castingu do tego filmu. Wysłał swoje zgłoszenie nagrywając filmik z koleżanką-aktorką. Jakie było jego zaskoczenie, kiedy zadzwonili z produkcji „Znowu w akcji”.
– To było jakbym wygrał coś wielkiego w loterii (…). Ciągle rozmawiam z moimi rodzicami po polsku, ale nie codziennie, dlatego nieraz potrzebuję paru godzin czy dni, żeby znowu „złapać” ten język. W niemieckich produkcjach gram policjantów, osoby pochodzące z Polski, Czech. Uczę się też czeskiego, bo jest podobny do naszego – opowiadał dla WP.
Marzy, aby zagrać w Polsce
Aktor zdradził, że nigdy jeszcze nie był na planie produkcji, gdzie było tak dużo osób.
– Tutaj chodzi o stronę techniczną. Po nakręceniu sceny pojawiali się ludzie z komputerami i nakładali kolory, nagrywali jeszcze raz te miejsce i je ulepszali. Mnóstwo detali, aby wszystko wyglądało idealnie.
Robert Besta wyznał, że marzy, aby zagrać w polskiej produkcji.

