Najpopularniejsza polska restauratorka, Magda Gessler zaskoczyła widzów TVN-u swoimi szczerymi wyznaniami w nowym programie „Autentyczni”.
Utrata dziecka
Restauratorce największą popularność przyniósł program kulinarny „Kuchenne rewolucje”, który prowadzi nieprzerwanie od 2010 roku. Opowiedziała o bolesnym wydarzeniu, gdy straciła swoją dwumiesięczną córkę. Magda Gessler nie tylko opowiadała o bólu związanym z utratą dziecka, ale także o strachu o swoje życie.
-To było bardzo trudne doświadczenie, dlatego że to nie była tylko utrata dziecka, ale też to była sytuacja, w której mój mąż nie do końca był przekonany, że ja chciałam tego dziecka, a ja ryzykowałam w tym momencie życiem, dlatego, że w Hiszpanii jak odchodzą wody płodowe w 5. miesiącu ciąży, nie broni się matki tylko dziecka. Gdyby było zakażenie poporodowe, ja bym umarła i miałam tego świadomość – wyznała Magda Gessler w programie.
Zanim jednak zabrała głos w odpowiedzi na to delikatne pytanie, wyraźnie westchnęła, sygnalizując, że mimo upływu czasu temat nadal jest dla niej trudny. Utracona przedwcześnie córeczka, Anna Wanda, byłaby teraz drugą siostrą Tadeusza Müllera. Rodzinna tragedia miała miejsce w Hiszpanii na początku lat 80., gdzie Gessler żyła wówczas ze swoim pierwszym mężem, korespondentem „Der Spiegel” Volkhartem Müllerem. To było drugie dziecko Magdy Gessler, która już była matką półtorarocznego Tadeusza.
Prawdziwe czy doczepiane?
Magda Gessler odsłoniła, także tajemnicę swoich bujnych loków. Jeden z dziennikarzy w spektrum autyzmu spytał gwiazdę czy jej charakterystyczna fryzura jest prawdziwa.
-Zawsze miałam naturalne loki, ale nigdy nie miałam aż tyle. Nie da się ukryć, że do programu, wtedy, kiedy występuję, mam założonych 10 doczepów – wyjaśniła restauratorka.
Czemu Magda Gessler nie pokazuje uszu?
Gwiazda podczas programu „Autentyczni” pozowała, także Adamowi, który malował jej portret. W pewnym momencie poprosił ją o odsłonięcie uszu, a Gessler opowiedziała czemu ukrywa je pod burzą loków:
-Zobacz, co się stało z moim uchem. To jest kwestia tego, że używałam kolczyków, które nie do końca były złote. A ja jestem uczulona na metal, na miedź i on po prostu wyszedł razem z uchem.
Lekka jak piórko
Niedawno można było zaobserwować, że restauratorka przeszła nie lada metamorfozę i schudła aż 10 kilogramów. W programie wyznała, że czuje się teraz ze sobą o wiele lepiej.
-Nigdy nie odchudzam się rygorystycznie. Ja po prostu jem dużo warzyw, pomidory, pieczone ziemniaki, ryby. Ciągle jestem w biegu, ale jednocześnie staram się nie zapominać o regularności w jedzeniu. Z tym że jem mniejsze porcje. To żadne odkrycie, ale działa! – mówiła Magda Gessler. – I powiem zupełnie szczerze, że nie czuję, iż dużo ważę. Czuję się lekka jak piórko – dopowiedziała.