Aktorka, Maja Komorowska obchodzi dziś urodziny. Jaka była jej kariera?

Anna Markiewicz
4 min przeczytany

Zagrała w wielu filmach, za które otrzymywała najważniejsze nagrody. Była ulubienicą studentów w Akademii Teatralnej w Warszawie. Dziś kończy 86 lat.

Maja Komorowska pojawia się bardzo rzadko na imprezach show-biznesowych. Ostatnio wybrała się na premierę „Zielonej granicy” i na Powązkach 1 listopada zbierała datki na ratowanie zabytków. W ostatnim czasie aktorka otrzymała tytuł Doktora Honoris Causa od świętującej jubileusz 75-lecia Szkoły Filmowej w Łodzi, a także Nagrodę im. C. K. Norwida „Dzieło Życia”.

– Kiedy nadawano mi Doktora Honoris Causa, to miałam takie poczucie, że oni zdążyli i dziękowałam im za wyobraźnię, bo inaczej jest jak się ma trzydzieści parę, czterdzieści parę, pięćdziesiąt parę, a inaczej jak jest później. To jest jakby, że ci, którzy wręczali mi tę nagrodę, dziękują za moje twórcze życie, a ja im dziękuję, że oni to zauważyli – powiedziała Maja Komorowska w wywiadzie dla radiowej „Trójki”.

Maja Komorowska/Kapif

Pierwsze szkoły w Pruszkowie

Do szkoły podstawowej i liceum chodziła w Pruszkowie. Przyznała, że nie była orłem. Myślała jednak o studiach. W grę wchodziła medycyna lub psychologia. Jednak jej pasją były lalki pacynki z amatorskiego teatru lalek.

Wydział lalkarski w szkole teatralnej

– Trudno człowiekowi po maturze od razu trafić na właściwy ślad – opowiadała Maja Komorowska. – Dlatego zrobiłam sobie rok przerwy i pracowałam w szpitalu na oddziale chirurgii dziecięcej przy Litewskiej w Warszawie. Opiekowałam się chorymi. Myłam dzieci, przebierałam, przynosiłam im do szpitala moje lalki. Myślałam, że to właśnie moje powołanie i w Krakowie rozpoczęłam studia na wydziale lalkarskim w szkole teatralnej.

Maja Komorowska na okładce Filmu

Do teatru wyłowił dziewczynę znany reżyser Jerzy Grotowski. W swoim Teatrze Laboratorium we Wrocławiu skupiał ludzi niebojących się ciężkiej często całodobowej pracy nad doskonaleniem form przekazu. To była dla niej wspaniała lekcja aktorstwa. W latach 50-tych poznała swojego przyszłego męża Jerzego Huberta Tyszkiewicza herbu Leliwa – kuzyna Beaty Tyszkiewicz. Wzięli ślub w 1959 roku, a cztery lata później na świat przyszedł ich syn Paweł.

Pracowała z najlepszymi reżyserami

 – Miałam szczęście i łaskę pracowania z wielkimi reżyserami. Jerzy Jarocki był reżyserem, przy którym umiałam szukać i pokonać próg zażenowania. Zupełnie inaczej pracowało się z Krzysztofem Zanussim. Zawsze się spieraliśmy. Dzięki niemu musiałam nauczyć się śpiewać, robić salta czy jeździć samochodem. On pozwolił mi pokonywać moją niewiarę w siebie. Coraz wyżej stawiałam sobie kolejne poprzeczki. Krzysztof Kieślowski zachwycił mnie jako człowiek. Pracowałam z nim bardzo mało. Grałam w filmach: „Dwoje na huśtawce”, a potem w „Dekalogu – Pierwsze przykazanie”. Z Andrzejem Wajdą po raz pierwszy spotkaliśmy się przy „Weselu”, a potem przy „Pannach z Wilka”.

W 1995 roku otrzymała za rolę Idalii w filmie „Cwał” Złotą Kaczkę, nagrodę czytelników magazynu Film, ogłoszono ją najlepszą aktorką na festiwalu filmowym w Gdyni i na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Toronto. Potem można było oglądać aktorkę w „Katyniu”, „Wyroku na Franciszka Kłosa” czy w filmie o Św. Jerzym Popiełuszko. Przez lata była wykładowcą w Akademii Teatralnej.

Maja Komorowska/kapif
Maja Komorowska
Udostępnij ten artykuł
Uwielbiam stare kino, ale i nowsze produkcje. Jestem na bieżąco z filmami. Wybieram te historyczne, wojenne, sensacyjne. Matka dwóch synów i trzech kotów. Odpoczywam przy gotowaniu i krótkich wypadach z dziećmi.
Napisz komenatrz