Wokalistka zginęła w katastrofie samolotowej 14 marca 1980 roku. Jej pamięć jest żywa do dziś i miejsce pochówku często odwiedzają bliscy i fani Anny Jantar. Jak dziś wygląda?
Piosenkarka i matka Natalii spoczęła na Cmentarzu Wawrzyszewskim w Warszawie, a w 2010 roku dołączył do niej mąż i kompozytor Jarosław Kukulski. Na początku był to pojedynczy pomnik, a potem zmieniony na większy, kiedy pochowano tam znanego muzyka i ukochanego Anny Jantar. W rocznicę śmierci uwielbianej piosenkarki na grobie znalazły się dwa wielkie wieńce i mnóstwo zniczy. W tym dniu co chwilę ktoś podchodził, zapał świece i kładł kwiaty. Była tam pani, która regularnie odwiedza groby swoich krewnych na tym cmentarzu.
– Pamiętam jej pogrzeb, na którym było mnóstwo ludzi. Stałam z boku i bardzo to wszyscy przeżywaliśmy. Musiałam dzisiaj tutaj też przyjść i pomodlić się za nią.
Do grobu podszedł starszy mężczyzna i zapalił znicz. Włączył się do rozmowy.
– Wiedziałem o tej katastrofie jeszcze przed tym, jak powiedzieli o tym w radio. Strażacy pracujący przy zgliszczach tego samolotu po ciężkiej służbie przyjechali do karczmy, w której pracowałem jako kelner. Musieli wtedy odreagować, bo byli bardzo przygnębieni i opowiadali o tym wypadku – wyznaje mieszkaniec Pragi Północ.
Szczególną uwagę przykuwał bukiet z czerwonych róż w kształcie serca. Na jednym wieńcu na czerwonej wstążce widniał napis: „Kochamy, pamiętamy, tęsknimy”. Obok pomnika ustawiono kwiaty w doniczkach. Ludzie stali przez chwilę przy grobie i w ciszy odmawiali modlitwę za spokój jej duszy. Potem ktoś spojrzał w górę i powiedział:
„Dobrze, że dziś jest spokojne niebo i nie pada deszcz”.


