Bez czego Krzysztof Krawczyk nie wychodził na scenę? Żona zdradziła jego sekret

Martyna Chmielewska
2 min przeczytany

Żona Krawczyka po jego odejściu zdradziła kulisy życia swojego ukochanego. Jakie tajemnice skrywał gwiazdor? Co było konieczne, aby wyszedł na scenę?

Krzysztof Krawczyk to legenda polskiej muzyki rozrywkowej, znany z wielu przebojów takich jak „Byle było tak”, „Parostatek”, „To co dał nam świat”, „Mój przyjacielu” (duet z Goranem Bregoviciem), „Bo jesteś ty” i „Trudno tak” (duet z Edytą Bartosiewicz).

Nie zwracali uwagi?

Mało kto wiedział, że przez ostatnie 20 lat zmagał się z chorobą Parkinsona i przeszedł operację biodra. Gwiazdor nosił w sobie wiele tajemnic, które dopiero po jego śmierci ujrzały światło dzienne.

– Krzy­sia choroba za­czę­ła się już 20 lat temu drże­niem głowy. Był to począ­tek par­kin­sona. Zwróciłam leka­rzom uwagę, ale jakoś nikt nie zare­ago­wał. Lata mi­ja­ły, a cho­roba ro­bi­ła po­stę­py. Wtedy, 20 lat temu, nie było to tak wi­docz­ne, dla­tego nie zwra­ca­li­śmy aż ta­kiej na to uwagi i nie było nie­po­koju z na­szej stro­ny. Krzy­siowi rów­nież nie prze­szka­dzało to w pracy” – pisze Ewa Krawczyk w biografii piosenkarza.

Bez tego nie wychodził na scenę

Okazuje się, że Krawczyk zawsze miał na sobie makijaż, którym maskował problemy skórne. Wynikały one z choroby

– Na twarzy i szyi robiły mu się bruzdy, plamy. Zasadniczobez makijażu nie pokazywał się publicznie. Czasami stawiał obok lustra swoje stare zdjęcie i mówił żartem: A teraz będę malował Krawczyka – mówiła Ewa Krawczyk w „Newsweeku”.

„Nikt nie myślał o umieraniu”

Prawdziwe problemy zdrowotne zaczęły się jednak po operacji biodra przed pandemią, która niestety nie przebiegła pomyślnie. To ograniczyło jego zdolność chodzenia, a podczas lockdownu musieli zrezygnować z rehabilitacji.

– Krzysztof nie lubił ćwiczyć, no to był leń. Ale nikt nie myślał o umieraniu, żegnaniu się z publicznością – mówiła w tym samym wywiadzie Ewa Krawczyk.

Jubileusz Krzysztofa Krawczyka, foto: Daniel Wysocki/ONS
Jubileusz Krzysztofa Krawczyka, foto: Daniel Wysocki/ONS
Krzysztof Krawczyk/ONS
Udostępnij ten artykuł
Studentka socjologii. W wolnych chwilach czytam i recenzuję książki. Najczęściej sięgam po literaturę piękną i reportaż. Uwielbiam także kino niezależne, zwłaszcza francuskie.
Napisz komenatrz
Złota Scena
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.