Alicja Janosz o ostatnim spotkaniu z Robertem Leszczyńskim. Doszło do przełomowego momentu

Katarzyna Pasztaleńska
3 min przeczytany
Robert Leszczyński i Alicja Janosz, fot. KAPIF

Robert Leszczyński zmarł w 2015 roku. Do dziś kojarzony jest z programem „Idol”, w którym nie szczędził kąśliwych komentarzy pod adresem Alicji Janosz, zwyciężczyni pierwszej edycji show. Jak zapamiętała ich ostatnie spotkanie?

Kim był Robert Leszczyński?

Robert Leszczyński był postacią, która na zawsze odcisnęła swoje piętno na polskiej popkulturze. Jego wyjątkowa osobowość, cięty język i niezrównana inteligencja sprawiały, że zyskał miano jednego z najciekawszych dziennikarzy muzycznych i telewizyjnych w Polsce. Był człowiekiem, który w pełni oddał się swojej pasji – muzyce, jednocześnie nie szczędząc słów krytyki wobec współczesnych trendów i artystów. Jego wypowiedzi, pełne szczerości i często kontrowersyjne, budziły emocje, a dzięki swojej autentyczności i bezkompromisowości zawsze wzbudzały duże zainteresowanie.

Leszczyński przez lata swojej kariery zawodowej był obecny w wielu znanych i cenionych mediach. Tam, jako osoba o niezależnym i wyrazistym zdaniu, wypracował sobie miejsce w czołówce dziennikarzy. Nie bał się podejmować trudnych tematów, wchodzić w gorące dyskusje publiczne i zabierać głos w sprawach, które poruszały ówczesną opinię publiczną. Jego obecność w polskim dziennikarstwie i show-biznesie była bez wątpienia czymś wyjątkowym – wnosił świeże spojrzenie, pełne energii i odwagi. Był postacią, która nie bała się łamać konwenansów i zawsze stawiała na szczerość.

Alicja Janosz wspomina Roberta Leszczyńskiego

W związku z 10. rocznicą śmierci Roberta Leszczyńskiego, Ala Janosz udzieliła wywiadu dla „Świata Gwiazd”, w którym wspomniała swoją relację z dziennikarzem. Opowiadała o swoich wspomnieniach związanych z Leszczyńskim, które sięgają czasów programu „Idol”.

Pamiętam, że podczas tej edycji 'Idola’ bałam się Roberta i miałam do niego ogromny respekt. Ale po latach spotkaliśmy się na takim koncercie 'Solidarni z Białorusią’, gdzie ja już byłam po tej takiej mojej rezygnacji z kariery – zrobiłam sobie wtedy przerwę, no i tak powolutku wracałam. Wtedy słuchałam sobie dużo muzyki, zaczęłam chłonąć, budować się na nowo, szukać tej swojej drogi – wspominała artystka.

Dalsza część rozmowy dotyczyła ich spotkania, które miało miejsce podczas wspomnianego koncertu.

Tam śpiewałam piosenkę 'Psalm stojących w kolejce’ i później rozmawialiśmy z Robertem. To była bardzo przyjemna, bardzo życzliwa rozmowa, taka już nie jurora i uczestnika, tylko już spotkanie dwojga ludzi, którzy kochają muzykę i dzielą pasję. I tak będę pamiętać Roberta – zdradziła Janosz.

Te słowa doskonale oddają relację, jaką przez lata stworzyli, opartą na wspólnej miłości do muzyki, szacunku i wzajemnym zrozumieniu.

Leszczyński pozostaje w pamięci jako postać, która nie tylko znacząco wpłynęła na polski dziennikarski krajobraz, ale także na ludzi, którzy mieli okazję go poznać. Jego pasja, zaangażowanie i odwaga w wyrażaniu własnych opinii sprawiają, że jego dziedzictwo wciąż jest żywe w świecie polskiej muzyki i mediów.

Robert Leszczyński i Alicja Janosz, fot. KAPIF
Robert Leszczyński i Alicja Janosz, fot. KAPIFLeszczyñski Robert, Janosz Alicja 2002-09-03
Udostępnij ten artykuł
Uwielbiam komedie i muzykę popularną, chociaż nie stronię od klasycznej czy jazzowej. Spełniona zawodowo i prywatnie mama dwojga dzieci. "Cierpliwość jest podporą słabych, niecierpliwość ruiną silnych" – to moja życiowa dewiza.
Brak komentarzy
Złota Scena
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.