Nie planowali hitu, a zrobili furorę. „Bajadera Plaża” zaskoczyła nawet Marlenę Drozdowską. „To mogły być zalążki Dnia Świra”

Martyna Chmielewska
3 min przeczytany
Marlena Drozdowska, fot. Złota Scena

Przebój „Bajadera Plaża” miał być tylko jedną z wielu piosenek. Tymczasem podbił plebiscyt Lata z Radiem i… zmienił życie Marleny Drozdowskiej. Wokalistka w rozmowie w podcaście „Złota Scena” wspomina moment, który zainspirował ją do powrotu do Polski.

Piosenka, która odmieniła wszystko

Była młoda, utalentowana i śpiewała za granicą. Gdy Marlena Drozdowska spotkała na Placu Trzech Krzyży Andrzeja Korzyńskiego, nie spodziewała się, że to będzie początek nowego rozdziału.

Mam dla ciebie piosenkę. To musi być dla ciebie – powiedział kompozytor i zaproponował utwór „Bajadera Plaża”.

Piosenkę zaaranżował Janusz Skowron, a Marlena nagrała ją błyskawicznie – jeszcze przed powrotem na zagraniczne koncerty. W Austrii, gdzie wtedy mieszkała, włączyła „Lato z Radiem” i… zamarła.

Włączyłam Lato z Radiem i oni mówią: ‘Plebiscyt w tym roku wygrała Bajadera Plaża’. Otworzyłam drzwi od pokoju hotelowego i wybiegłam na korytarz! Akurat szedł Krzysztof Penderecki, który zapytał: 'Co się pani tak cieszy, pani Marlenko?’ – opowiada z uśmiechem.

To właśnie ta sytuacja dała jej impuls, by wrócić do Polski. Piosenka, która miała być tylko jednym z wielu utworów na płytę, stała się hitem.

No i tak się zaczęło takie intensywne myślenie na temat tego, że jednak powinnam wrócić do kraju – mówiła szczerze.

Korzyński, Franek Kimono, Marek Kondrat… i „Mydełko Fa”

„Bajadera Plaża” otworzyła przed nią nowe możliwości. Andrzej Korzyński zaproponował kolejne projekty – z Frankiem Kimono, Franceskim, a nawet… Markiem Kondratem. Marlena wspomina, jak do studia przyszedł wtedy Marek Koterski, z tekstami, które miały być „zbyt dziwne” dla ówczesnych teatrów.

Dopiero potem zrozumiałam, że to mogły być zalążki ‘Dnia Świra’” – mówi artystka.

To wtedy powstała płyta, na której pojawiło się m.in. „Mydełko Fa” – hit, który wyprzedził epokę disco polo.

To był dodatek do poważniejszej płyty. Były tam teksty ironiczne, prześmiewcze. Ale ‘Mydełko’ zawładnęło wszystkim – wspomina.

Powrót do Polski i pasje prywatne

Choć jej kariera zaczęła się za granicą, a pierwsze płyty nagrywała w Niemczech i Austrii, to „Bajadera Plaża” i „Mydełko Fa” ściągnęły ją z powrotem do kraju. Dziś Marlena Drozdowska wspomina tamte lata z sentymentem – także te poza sceną. Okazuje się, że wokalistka jeździła skuterem na zakupy, kolekcjonowała okulary słoneczne (konkurowała w tym z samym Eltonem Johnem!) i… świetnie gotuje.

Jak zaczynam trzepać garnkami, to od razu robi się dobra atmosfera w domu – śmieje się.

Wszystkiego dowiecie się w rozmowie Marleny Drozdowskiej z Anną Jurksztowicz poniżej.

Udostępnij ten artykuł
Studentka socjologii. W wolnych chwilach czytam i recenzuję książki. Najczęściej sięgam po literaturę piękną i reportaż. Uwielbiam także kino niezależne, zwłaszcza francuskie.
Brak komentarzy
Złota Scena
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.