Marzena Kipiel-Sztuka przed odejściem zadbała o przyszłość psa. Jaką decyzję podjęła?

Katarzyna Pasztaleńska
2 min przeczytany

Śmierć Marzeny Kipiel-Sztuki wywołała wielkie poruszenie w mediach. Mało kto wiedział, że aktorka ostatnie miesiące spędziła w hospicjum w Wałbrzychu, gdzie walczyła o życie. 9 czerwca zmarła w wieku 68 lat, a wiadomość o jej odejściu przekazała aktorka Renata Pałys.

Pogrzeb Kipiel-Sztuki odbędzie się 13 czerwca.

Co się stało z psem Marzeny Kipiel-Sztuki?

W ostatnich latach życia najbliższym towarzyszem Marzeny Kipiel-Sztuki był mops o imieniu Gienek.Wzięła z nim udział w sesji do jednej z gazet. W wywiadzie nazwała go miłością życia i opowiedziała, że kocha z nim spędzać czas. Rozmowie towarzyszyła piękna sesja.

To chrapanie jest jak u jakiegoś dziadygi spod śmietnika. Wolę zresztą mieć chrapiącego psa niż durnego faceta. Większość fajnych facetów jest jak telefony komórkowe: albo zajęci, albo poza zasięgiem. Ja na razie mam Gienka – mówiła aktorka w rozmowie z „Faktem”.

Po śmierci aktorki pojawiły się pytania o przyszłość zwierzaka. Już wiadomo, jak potoczył się jego los. Marzena osobiści zadbała, by nie został na lodzie:

On ma opiekę. Tu mogę uspokoić. Nie wiem, kto się nim teraz zajmuje, ale Marzena oddała tego psa już na początku roku w zaufane sobie miejsce – powiedziała Plotkowi Renata Pałys.

Marzena Kipiel-Sztuka przeżyła rozłąkę z psem

Złotej Scenie udało się skontaktować z koleżanką, która dodała, że Kipiel-Sztuka z bólem serca oddała Gienka w inne ręce. Bardzo przeżyła tę rozłąkę, chociaż wiedziała, że tylko tak może uchronić przyszłość psa:

Ona kochała tego psa nad życie. Wiedziała przed śmiercią, że musi uporządkować wszystkie sprawy, a zadbanie o przyszłość pupila było dla niej jedną z najważniejszych. Z bólem serca przekazała go komuś innemu, chociaż wiedziała, że lepiej nie mógł trafić.

Pies Marzeny Kipiel-Sztuki
01-03-2016 Warszawa
Wieczor z Gwiazdami Telewizji Polsat
foto: Daniel Wysocki/ONS
Marzena Kipiel-Sztuka/ONS
Udostępnij ten artykuł
Uwielbiam komedie i muzykę popularną, chociaż nie stronię od klasycznej czy jazzowej. Spełniona zawodowo i prywatnie mama dwojga dzieci. "Cierpliwość jest podporą słabych, niecierpliwość ruiną silnych" – to moja życiowa dewiza.
Napisz komenatrz