Edyta Górniak opowiedziała o Świętach Bożego Narodzenia. Zdradziła, że wiele z nich było smutnych. Dlaczego?
Edyta Górniak i jej trudne dzieciństwo
Edyta Górniak w wielu wywiadach opowiadała, że chociaż odniosła spory sukces, to jej życie prywatne od dzieciństwa nie było usłane różami. Trudna relacja z rodzicami, wczesna wyprowadzka do Warszawy, liczenie na samą siebie i rozczarowania ze strony mężczyzn sprawiły, że dla wokalistki święta wielokrotnie były dalekie od idealnych. Przez lata spędzała je samotnie, a później, gdy została matką, z synem Allanem.
Przecież ja z tych schodków w Ziębicach miałam taką daleką drogę na Broadway. Niewyobrażalnie daleką. Przeszłam ją. Chcę powiedzieć wszystkim, którzy boją się wierzyć. Idźcie po swoje! Życie może was zabrać nieskończenie daleko! – mówiła niegdyś na Instagramie.
W wywiadzie dla „Super Expressu” Górniak opowiedziała o tym, w jakiej atmosferze upływało jej Boże Narodzenie w poprzednich latach. Nie szczędziła przykrych słów.
Edyta Górniak o smutnych świętach
Gwiazda zdradziła, że ma za sobą wiele pełnych smutku świąt. Nie jest jeszcze gotowa ze szczegółami opowiedzieć, co się dokładnie wydarzyło, ale obiecuje, że kiedyś to zrobi.
No cóż, każdy z nas ma swoje kamienie. Miałam wiele przepięknych świąt, ale miałam także kilkanaście bardzo trudnych. Nie chcę dziś o tym mówić. Ale kiedyś powiem. To, co mogę powiedzieć teraz, to że bardzo rozumiem smutek świąt.

Edyta 15 listopada wydała płytę „My favourite winter” ze świątecznymi piosenkami, na której znalazła się nowa wersja przeboju „Pada śnieg” z 1995 roku. Piosenkarka zdaje sobie sprawę, że być może za sprawą swojego głosu będzie jedynym gościem w domach osób samotnych.
Tak, zdecydowanie myślałam o tym, dlatego że ten czas świętowania nie dla wszystkich jest radosny i obfity w dobra. Zauważam na przestrzeni lat, że te święta są coraz częściej dla ludzi głęboko samotne. Nawet kiedy nie siedzą przy stole sami… Mam nadzieję, że ten album da ludziom uśmiech w sercu i że uda mi się, chociaż na chwilę, zabrać ich w przestrzeń beztroski, marzeń, radości i nadziei.
Edyta Górniak o wybaczaniu
Święta to czas wybaczania. Czy Edyta w tym roku chce coś komuś wybaczyć? Dopiero co pogodziła się z Dodą, z którą była skonfliktowana przez ponad 20 lat. Do przełomowego wydarzenia doszło za kulisami finałowego odcinka „Tańca z gwiazdami”.
Muszę pomyśleć chwilę… Hmm. Wydaje mi się, że nie mam już w sobie gniewu i rozczarowania do nikogo. Ludzie mają różne oblicza i różne też interpretacje uczciwości emocjonalnej wobec drugiego człowieka. Maja percepcja uczciwości jest poza skalą „trochę”. I to jest ok. Każdy ma prawo do swojej połowicznej lub całkowitej uczciwości. Zostawiam to sumieniu każdego, kto mnie krzywdził.
Słowa Górniak to kolejny dowód na to, jak często samotne są topowe gwiazdy otoczone rzeszą fanów.