Anna Dymna zapowiada nową rolę. Nie ukrywa, że latami czekała na taką propozycję. Zdradziła też, czy uroda pomogła jej w karierze.
Anna Dymna to jedna z najbardziej uznawanych polskich aktorek, której kariera trwa już kilka dekad. Swoje umiejętności aktorskie zademonstrowała w wielu produkcjach teatralnych i filmowych. Ma na swoim koncie masę ról, które na stałe zapisały się w pamięci widzów.
Anna Dymna: najważniejsze role
Stworzyła niezapomniane kreacje w takich filmach jak: „Nie ma mocnych” (1974), „Kochaj albo rzuć” (1977), „Znachor” (1981) czy też w historycznym serialu „Królowa Bona” (1980-1981), gdzie wcieliła się w Barbarę Radziwiłłównę, drugą żonę Zygmunta Augusta. Polacy doskonale pamiętają ją z takich produkcji jak: „Mistrz i Małgorzata” Macieja Wojtyszki (1988), „Siedlisko” Janusza Majewskiego (1998) czy też „Odwróceni” (2007).
Anna Dymna w 2015 roku została laureatką Orła za drugoplanową rolę kobiecą w filmie „Excentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicy”. Świat rzuciła na kolana ponownie całkiem niedawno, tym razem w 2022 roku, pojawiając się w „Wielkiej Wodzie” Netflixa. Wątek Leny Tremer, w którą wcieliła się aktorka, jest jednym z głównych osi fabuły serialu. „Wielka Woda” to historia mieszkańców Wrocławia i okolic, którzy w 1997 zmagali się z „powodzią tysiąclecia”.
Wszystko wskazuje na to, że wkrótce Annę Dymną ponownie zobaczymy na ekranach. Kogo zagra tym razem?
Anna Dymna o nowej roli
Dymna odwiedziła ostatnio studio Złotej Sceny, w którym porozmawiała z Anną Jurksztowicz na temat swoich planów zawodowych. Zdradziła nam jako pierwszym, że przygotowuje się do nowej roli:
Być może, że będą grała taką fajną postać, ale jeszcze nie jest podpisana umowa, gdzie będę mogła tak się cieszyć, że jestem stara – powiedziała nam Anna Dymna.
Gwiazda zdaje sobie sprawę, jak silny w dzisiejszych czasach jest hejt:
Jest to trudne bardzo, bo ludzie cię cały czas oceniają, ale teraz są takie czasy, że co byś nie zrobiła, to i tak ktoś cię opluje – dodała aktorka.
Czy uroda przeszkadzała Annie Dymnej w pracy?
Z czasem, gdy kariera Anny nabierała tempa, zaczęło jej przeszkadzać, że oceniana jest za sam wygląd:
Z jednej strony miałam koleżanki, które były ode mnie zdolniejsze czy coś, ale nie grały tyle, co ja. Bo dzieci są zawsze potrzebne. Potem cię wkurza, że umiesz dobrze grać, bo ten Kutz cię nauczył czy ktoś, a oni ciągle piszą, że ładnie wyglądała. Trzeba robić swoje, kochać.
Po ciąży aktorka załamała się. Przybrała na wadze i była przekonana, że nie będzie już dostawać ofert od producentów. Okazało się, że była w błędzie:
Ja przytyłam 36 kilogramów w ciąży, w ostatnich miesiącach. Nic nie mogłam zrobić, miałam anemię. Ale mam dziecko. Zaczęłam dostawać zupełnie inne role. I pamiętam jak szłam na casting na pierwszą rolę po ciąży. Tak mi było wstyd, bo pomyślałam sobie, że oni się z tym nie pogodzą, że ja taka jestem inna, chociaż teraz tak jak myślę, to całkiem nieźle wyglądałam. Ale mówili mi, że: „O Jezu, co się z ciebie zrobiło”. I poszłam na te próby i Kutz mówi: „Anusia, weź się obróć. Ale ta ciąża cię zmieniła. Wreszcie mam cyce, masz dupę, wreszcie jesteś baba. Super”. I wszystko mi przeszło.
Poniżej cała rozmowa Anny Jurksztowicz z Anną Dymną.
Piszemy niezależnie dzięki Państwa wsparciu.
Jeżeli uważasz naszą pracę za wartościową — postaw nam kawę.
