Elżbieta Dmoch to ikona polskiej sceny muzycznej z lat 70. i 80. Od wielu lat nie pokazuje się publicznie. Teraz zrobiła wyjątek.
Po latach wokalistka grupy „2 plus 1” zgodziła się na rozmowę do kamery i zrobienie sobie zdjęcia. Fotografie mamy, ale wywiad ma ukazać się wkrótce. Bardzo długo nie pokazywała się, ale informacje o niej przekazywali ludzie z Polskiej Fundacji Muzycznej. Instytucja pomaga Elżbiecie Dmoch od lat. Zebrała wystarczające środki, aby przeprowadzić remont jej mieszkania na Saskiej Kępie.
Poza sprawami rzeczowymi udało się załatwić dodatkowe fundusze, które mają wpłynąć na konto Elżbiety Dmoch.
– Fundacja aktywnie wsparła też negocjacje umów dot. praw wykonawczych artystki z dawnych lat (dziękujemy Dorota Janczarska), którymi Ela osobiście od lat się nie zajmowała. Dzięki podpisanym przez Elę umowom, dawny katalog „Dwa plus Jeden” będzie mógł być bez problemów i lepiej eksploatowany, a z tego tytułu Elżbieta Dmoch będzie mogła otrzymywać dodatkowe wynagrodzenie już od 2025 roku” — podsumowano w poście na Facebooku.

Kariera wokalistki
W latach 70. była jedną z najpopularniejszych wokalistek w kraju. Zespół „2 plus 1” założony przez Elżbietę Dmoch i Janusza Kruka odnosił wielkie sukcesy. Ich przeboje „Windą do nieba”, „Chodź, pomaluj mój świat” czy „Iść w stronę słońca” to były hity, przy których bawiła się cała Polska. Przeszła zalanie nerwowe, kiedy odszedł od niej mąż – Janusz Kruk, a potem czuła się jeszcze gorzej, bo jej ukochany zmarł na zawał serca. Popadła w kłopoty, miała problemy finansowe i straciła mieszkanie w Warszawie. Myślała o samobójstwie, ale na szczęście pomogła jej Polska Fundacja Muzyczna. W tym roku wokalistka skończy 74 lata.
