Krzysztof Ibisz od ponad trzech dekad utrzymuje się w ścisłej czołówce polskich prezenterów telewizyjnych. Jego charakterystyczny głos, nienaganny styl i niegasnący uśmiech stały się jego znakiem rozpoznawczym. Od lat jest twarzą największych produkcji rozrywkowych, a jego kariera zawodowa wciąż nabiera rozpędu. Co więcej — prywatnie również przeżywa bardzo szczęśliwy czas. Niedawno po raz kolejny został ojcem, a teraz zdradził, co robi, by wyglądać młodo i świeżo na ekranie.
Od TVP do Polsatu – przegląd telewizyjnej kariery
Ibisz swoją przygodę z telewizją rozpoczął w 1993 roku w TVP, gdzie prowadził takie programy jak kultowe „5-10-15”, „Czar Par”, „Pomidor” i „Przyjaciele”, a także wielkie festiwale w Sopocie i Opolu.
W 1997 roku przeszedł do TVN, gdzie prowadził m.in. „Wszystko albo nic” i autorski program „Ibisekcja”. Jednak to współpraca z Polsatem, która rozpoczęła się w 2000 roku, okazała się przełomowa. Tam prowadził popularne reality show „Bar”, teleturniej „Życiowa szansa”, a także „Grę w ciemno”. Do jego obowiązków należą też koncerty sylwestrowe, wybory Miss Polski oraz Gala Miss Supranational.
Od 2014 roku jest także współprowadzącym taneczne show „Taniec z Gwiazdami”, gdzie partneruje mu Paulina Sykut-Jeżyna. Oboje od niedawna są również gospodarzami porannego formatu „Halo tu Polsat”. Jakby tego było mało, Ibisz wrócił niedawno do prowadzenia odświeżonej wersji kultowego teleturnieju „Awantura o kasę”, który szybko zyskał uznanie widzów.
Prywatne szczęście u boku Joanny
Równie udanie układa się życie prywatne prezentera. Krzysztof Ibisz od sierpnia 2021 roku jest mężem Joanny Ibisz-Kudzbalskiej — lekarki, modelki oraz finalistki programu „Top Model”. Para doczekała się już dwójki dzieci. Najpierw na świat przyszedł ich syn Borys, a w listopadzie 2024 roku urodziła się córeczka.
Początkowo Krzysztof i Joanna planowali dać jej imię Helena, na cześć babci prezentera, jednak ostatecznie zdecydowali się na imię Mia, pozostawiając Helenkę jako drugie imię. Jak przyznali, decyzja była przemyślana i symboliczna. O kulisach tej zmiany opowiedzieli w programie „Halo tu Polsat”.
Sekret młodego wyglądu? Plastyka powiek
Krzysztof Ibisz od lat wzbudza podziw swoim młodzieńczym wyglądem. Fani często żartują, że prezenter „odmładza się z roku na rok”. Jak się okazuje, za jego wyglądem nie stoi wyłącznie zdrowy tryb życia, ale również przemyślane zabiegi estetyczne.
Według informacji jednego z pracowników produkcji Polsatu, Ibisz niedawno zdecydował się na plastykę powiek górnych – zabieg, który poprawia nie tylko estetykę, ale również komfort widzenia.
Krzysiek nie ukrywa, że dba o siebie. Niedawno zrobił sobie plastykę powiek. Konkretnie wycięcie powiek górnych. Zależało mu nie tylko na estetyce, ale i zdrowiu, bo dzięki zabiegowi poszerza się pole widzenia. Krzysztof wychodzi z założenia, że on, który prowadzi czołowy program rozrywkowy w polskiej tv, ma obowiązek wobec widzów prezentować się estetycznie. I ja się z tym zgadzam. Jak by to wyglądało, gdyby prezenter popularnego programu miał wory pod oczami? Wszystko jest dla ludzi – zdradził w rozmowie z nami pracownik stacji.
Zabieg, który kosztuje i… działa
Koszt takiego zabiegu w warszawskich klinikach to około 5 tysięcy złotych. Choć kwota może wydawać się wysoka, w przypadku osób pracujących na ekranie to często inwestycja w wizerunek i zawodową przyszłość. Sam Ibisz nie ukrywa, że wygląd ma znaczenie – nie tylko w telewizji, ale również dla jego własnego samopoczucia.
Na dowód skuteczności zabiegu prezenter już po kilku dniach pojawił się na antenie programu „Halo tu Polsat”, tym razem w okularach – co nie umknęło uwadze widzów.