Agata Młynarska wspomina dzieciństwo u boku Ireny Santor. „Była jak Lady Gaga”

Katarzyna Pasztaleńska
3 min przeczytany
Agata Młynarska, Irena Santor, fot. ONS

Agata Młynarska od najmłodszych lat otaczała się największymi gwiazdami polskiej sceny. Wszystko za sprawą ojca, Wojciecha Młynarskiego, który pisał teksty piosenek dla wybitnych artystów. Wśród nich znalazła się Irena Santor.

Agata Młynarska wspomina Irenę Santor z lat 70.

Dziennikarka była gościem w wideo-podcaście Anny Jurksztowicz i Złotej Sceny „Legendy Showbiznesu”. W rozmowie z piosenkarką zdradziła, jak zapamiętała Irenę Santor, która była częstym gościem w jej rodzinnym domu.

Agata z Ireną nawiązała szczególną więź. Do dziś utrzymują ze sobą kontakt.

Siedziałam na kolanach Ireny Santor jako mała dziewczynka. Z panią Ireną mam kontakt do dziś. Bardzo się przyjaźnimy i bardzo się lubimy. Często, naprawdę często do siebie dzwonimy – zaczęła swoją opowieść gwiazda telewizji.

W latach 70. Santor nie miała konkurencji. Budziła ogromne emocje, a wszystko to za sprawą wizerunku diwy. Mogła się pochwalić stylizacjami, o których inne artystki mogły tylko pomarzyć:

Irena była niezwykłą osobą. Wtedy budziła taką ekscytację jak Lady Gaga, dlatego że słynęła ze swoich sukien, w których występowała na scenie. Miała kolekcję nieprawdopodobną. Chyba niewiele polskich artystek wtedy, w latach 60. i 70., mogło się czymś takim pochwalić. Miała suknie przywożone z Ameryki, z całego świata. Budziła ogromne emocje – podsumowała Młynarska wizerunek Santor w rozmowie ze Złotą Sceną.

Agata Młynarska o relacjach z legendarnymi gwiazdami

Agata Młynarska w rozmowie z Anną Jurksztowicz zdradziła, które gwiazdy gościły w jej rodzinnym domu. Wśród nich byli Jerzy Połomski, Anna Jantar, Alicja Majewska, Hanna Bielicka i Urszula Sipińska, za którą prezenterka nie przepadała.

Pamiętam jak przyszła po piosenkę „Cudownych rodziców mam”. Nie bardzo za nią przepadałam – zwierzyła się Młynarska.

Siedziałam jeszcze na kolanach u Jurka Połomskiego, który przychodził do mojego taty i odbierał zamówioną piosenkę. Mój tata wysłuchiwał artystów, wykonywał zamówienie, tak jak na przykład buty się robiło na kopyto, to on na kopyto robi piosenkę. Mówił, że to jest „kopyto” Połomskiego, więc musi być to, i to, i to. Na miarę. […] Jerzy Połomski był fascynujący dlatego, że nosił wielkie obcasy.

Pamiętam też Hankę Bielicką. Pamiętam kolana Kaliny Jędrusik. Mam mnóstwo wspomnień z nią związanych. Ją już zapamiętałam jako bardzo schorowaną, mającą problemy z oddychaniem osobę. Pamiętam jej perlisty śmiech, nie do końca pomalowane paznokcie. Pamiętam jej takie podpięte rude włosy.

Pamiętaj oszałamiające wrażenie zrobiła na mnie Anna Jantar, która przyszła do nas do domu. Myśmy się wtedy szykowali na jej przyjście, bo była już wtedy u szczytu sławy.

Po więcej wspomnień Agaty Młynarskiej odsyłamy do całej rozmowy.

Udostępnij ten artykuł
Uwielbiam komedie i muzykę popularną, chociaż nie stronię od klasycznej czy jazzowej. Spełniona zawodowo i prywatnie mama dwojga dzieci. "Cierpliwość jest podporą słabych, niecierpliwość ruiną silnych" – to moja życiowa dewiza.
Napisz komenatrz