Aktorka zdobyła sympatię widzów w latach dwutysięcznych jako Wioletka. Co słychać u gwiazdy serialu „Ranczo” kilkanaście lat później? Została aktorką dramatyczną?
Magdalena Waligórska-Lisiecka, znana jest widzom przede wszystkim jako Wioletka z serialu „Ranczo”. 43-letnia aktorka dalej jest aktywna zawodowo, jednak obecnie skupia się głównie na teatrze, choć nie brakuje jej także ról filmowych i serialowych.
Aktorka nie oglądała „Rancza”?
Choć rola Wioletki przyniosła jej ogromną popularność, aktorka podkreśla, że nie jest nią przytłoczona, a wręcz jest wdzięczna za możliwość rozwoju jaki dal jej serial „Ranczo”. Co ciekawe Waligórska-Lisiecka nigdy nie obejrzała całego serialu.
– Zobaczyłam „na świeżo” kilka pierwszych odcinków na Netflixie, ale mam teraz dużo pracy i nie mogę sobie pozwolić na takie przyjemności. Ledwo starcza mi czasu na rodzinę i aktualne obowiązki. Kiedy już oglądam jakieś produkcje, to są mi potrzebne do pracy. Zamiast tego, zdecydowanie wolę czytanie książek, które są dla mnie najlepszym sposobem relaksu – mówiła w wywiadzie dla „Świata Seriali”.
Powrót do korzeni
Artystka powróciła do aktorstwa dramatycznego, które od zawsze było jej pasją.
– Profesorowie zawsze mi powtarzali, że jestem do tego stworzona. Że dramat to kierunek, w którym powinnam iść.Przypadkowo dostałam się do serialu komediowego, co zostawiło duży ślad w moim życiu. To bonus, a teraz wracam do głównego nurtu – wyjaśniła w tym samym wywiadzie.
Od dekady Waligórska-Lisiecka związana jest z Teatrem Nowym w Zabrzu. Aktorka występuje również w warszawskiej Scenie Relax. Dla artystki ważne są nowe wyzwania aktorskie. Niedawno wcieliła się w Marię Konopnicką w filmie biograficznym.
Rodzina na pierwszym miejscu
Magdalena Waligórska-Lisiecka jest szczęśliwą mężatką. Para doczekała się dwójki dzieci. Mimo intensywnej pracy, artystka stawia na równowagę między karierą, a życiem rodzinnym.
– Nie umiałabym pracować tak intensywnie jak 20 lat temu. Teraz mogę sobie pozwolić na spokojną zabawę z dziećmi w domu, zrobienie im ulubionego śniadanka. To dla mnie ważne. Chcę widzieć je nie tylko rano, kiedy całuję je wychodząc do pracy. A właśnie na tym polega praca na planie filmowym. Wychodzi się nad ranem i wraca, kiedy jest już ciemno.Pracuje się dużo i intensywnie. Cieszę się, że w tym momencie nie mam takich dylematów – podsumowała aktorka w rozmowie ze „Światem Seriali”.


