Każda kolejna odsłona „Listów do M.” przyciąga do kin tłumy widzów. Jednym z bohaterów, którego pokochali widzowie był mały, rezolutny Kazik, w którego w drugiej części świątecznego filmu wcielił się Mateusz Winek. Jak teraz wygląda?
Mateusz Winek rozpoczął swoją karierę aktorską bardzo wcześnie – w wieku zaledwie siedmiu lat. To właśnie wtedy pojawił się w „Listach do M. 2” jako uroczy syn filmowych postaci granych przez Tomasza Karolaka i Katarzynę Zielińską. Postać Kazika, sepleniącego chłopca, który rzucał śmiesznymi powiedzonkami, szybko zdobyła sympatię publiczności.
Obecnie Mateusz ma 16 lat i uczęszcza do liceum. Choć nie zrezygnował całkowicie z aktorstwa, na razie skupia się na nauce.Od premiery pierwszych części „Listów do M.” minęło już prawie 11 lat, a Mateusz już w ogóle nie przypomina słodkiego chłopczyka z filmów. Na ekranie można go było zobaczyć w innych produkcjach, takich jak „Na sygnale” czy „Czarny młyn”.
O czym jest 6 część „Listy do M.”?
W najnowszej odsłonie „Listów do M.”, czyli „Pożegnania i powroty” zobaczymy znane już z poprzednich części gwiazdy, w tym: Marię Dębską, Wojciecha Malajkata, Agnieszkę Dygant, Piotra Adamczyka, Janusza Chabiora i Magdalenę Walach. Nie zabraknie też Tomasza Karolaka. Na ekranie po przerwie ponownie zobaczymy gwiazdy dwóch pierwszy części filmu – Macieja Stuhra oraz Romę Gąsiorowską.
Film wszedł do kin już 7 listopada. Opowiada o perypetiach kilku znanych już nam bohaterów przygotowujących się do Wigilii.Mel (Karolak), biznesmen z własną firmą mikołajową, stara się zorganizować idealną świąteczną kolację, Karina i Szczepan (grani przez Dygant i Adamczyka) pragną spokojnych świąt, ale awaria w ich mieszkaniu sprawia, że muszą przyjąć niespodziewanych gości. Z kolei Wojciech (Malajkat) wracający z Londynu przypadkowo poznaje tajemniczą Ewę (Walach), z którą możliwe, że przyjdzie mu spędzić wigilijną noc.