To napastnik polskiej reprezentacji, który zagrał w pierwszym meczu na Euro 2024 roku. Wspierali go żona i synek.
Karol Świderski urodził się w Rawiczu i z Jagiellonii przeszedł do PAOK Saloniki, a od stycznia 2022 roku jest piłkarzem amerykańskiego Charlotte FC. Teraz został wypożyczony do Hellasu Werona. Niestety w trakcie meczu Polski z Turcją skręcił kostkę.
— Trzy razy w ciągu sezonu skręciłem kostkę. Mojej kontuzji nie ma co zwalać na boisko. To była tylko moja głupota. Tak źle wylądować dawno mi się nie zdarzyło — przyznawał 27-letni napastnik w rozmowie na kanale “Foot Truck”.
Dalej opowiada o innej kontuzji.
– To było w lutym. Poszedłem wtedy na miasto z rodziną zjeść obiad i obok restauracji był sklep z telewizorami. Tak się składało, że nie mieliśmy jeszcze telewizora w domu. Przekazałem żonie, że idę je zobaczyć. Przed sklepem był metrowy schodek. Pamiętam, że patrzyłem w telefon, zrobiłem krok i kostka mi odjechała — przyznawał Karol Świderski.
Trener Michał Probierz wpuścił Karola Świderskiego w drugiej połowie meczu Polski z Holandią.
Piłkarz swoją partnerkę Martynę poznał w 2014 roku w czasach szkolnych. W maju 2018 roku podczas wakacji na Zakynthos Karol Świderski oświadczył się swojej ukochanej. Oczywiście został przyjęty i narzeczona pokazała piękny pierścionek. Pod koniec następnego roku przywitali na świecie swojego synka, Antoniego.
— Grecja do końca życia będzie mi się pięknie kojarzyć we wspomnieniach. Na greckich wakacjach oświadczyłem się swojej dziewczynie, a później pojechałem tam grać. Ale nie będzie naszego “wielkiego greckiego wesela”, bo z Martyną zaplanowaliśmy je w Polsce — mówił piłkarz w 2019 r. w rozmowie z Pawłem Wołosikiem z “Przeglądu Sportowego”.
Ślub cywilny wzięli 23 grudnia 2020 roku, a dopiero dwa lata później para miała ślub kościelny. Uroczystość odbyła się w parafii pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Pobielu (powiat górowski).