Legenda polskiej muzyki, Urszula, opowiedziała o dramatycznych chwilach, jakie rozgrywały się w jej życiu, gdy była u szczytu popularności. Za zamkniętymi drzwiami o włos, a doszłoby do tragedii. Po dekadach wyznała, kto ją uratował.
Kariera Urszuli w skrócie
Urszula, jedna z największych legend polskiej muzyki, zyskała szeroką popularność dzięki przebojom takim jak “Malinowy król”, “Dmuchawce, latawce, wiatr” czy “Konik na biegunach”. Choć jej kariera rozpoczęła się w latach 70., to współpraca z Budką Suflera otworzyła jej drzwi do szerokiego uznania.
W latach 80. była na szczycie — osiągnęła sukcesy zawodowe, a także ułożyła życie osobiste, będąc w związku z muzykiem Stanisławem Zybowskim, z którym doczekała się syna. Jednak tuż po porodzie piosenkarka zmagała się z ciężką depresją, o czym szczerze opowiedziała w jednym z wywiadów.
Urszula walczyła z depresją
W 1985 roku, w samym szczycie kariery, Urszula poznała Stanisława Zybowskiego, który miał pomóc jej w produkcji i komponowaniu nowych utworów. Ich związek rozwijał się błyskawicznie, a już dwa lata później powitali na świecie swojego syna, Gucia. Niestety, początek macierzyństwa nie był dla artystki łatwy. Po porodzie czuła się samotna, a depresja odebrała jej radość z życia i z bycia matką.
Tuż po porodzie wróciłam z Lublina do Warszawy z maleńkim Guciem do naszego wynajmowanego mieszkania. Staszek Zybowski, mój mąż (wtedy jeszcze nie mąż), wyjeżdżał na koncerty, a ja zostawałam z Guciem. Leciały mi łzy, snułam się z wózkiem po parku albo patrzyłam przez okno. […] Ze mną coś się działo”— mówiła Urszula w rozmowie z magazynem „Claudia”.

Jak Urszula pokonała depresję?
W trudnym czasie macierzyństwa, artystka liczyła jedynie na pomoc swojego partnera, który dużo pracował, by zapewnić rodzinie utrzymanie. Większość czasu spędzała sama. Na szczęście, w tej trudnej sytuacji, Urszula mogła liczyć na wsparcie sąsiadki, która odegrała niezwykle ważną rolę w jej życiu.
Bardzo ważną osobą była dla mnie Lila, moja sąsiadka z bloku na Ochocie. Minęło wiele lat, ale myślę o niej z ogromną wdzięcznością. Nie wiem, co by się stało, gdyby nie ona. Ona mnie uratowała. Przede mną samą, przed czarnymi myślami. […] Mama i siostra wpadały z Lublina, ale tak naprawdę ratowała mnie Lila, która też często była sama ze swoim synem. Nikt nie zrozumie kobiety tak jak druga kobieta w podobnej sytuacji — podsumowała wokalistka, która nie zapomniała o tym bezinteresownym wsparciu.
Pomoc sąsiadki okazała się nieoceniona, a to właśnie dzięki niej Urszula przetrwała trudne chwile. Jej historia to dowód na to, jak ważne w życiu każdej kobiety, zwłaszcza w czasie macierzyństwa, jest wsparcie i zrozumienie.
Depresja: gdzie dzwonić po pomoc
Jeśli poczujesz, że taki stan utrzymuje się dłużej, poszukaj pomocy. Od kilku lat działa telefon zaufania dla osób dorosłych w kryzysie emocjonalnym – pod numerem tel. 116 123 całodobowo dyżurują eksperci, którzy służą wsparciem.