Seweryn Krajewski, legenda polskie sceny muzycznej, która od ponad 10 lat mieszka w USA. Teraz okazało się, że artysta opuścił Amerykę. Powodów było kilka.
Seweryn Krajewski ponad 10 lat temu przeprowadził się do Clifton w USA. Mieszkał tam ze swoją partnerką, Heleną Giersz. Producentka filmowa wcześniej była jego fanką, a po związaniu się z nim namawiała go na wyjazd do Stanów Zjednoczonych. Seweryn Krajewski nie musiał się martwić o przyziemne rzeczy. Jego ukochana przebudowała dla niego swój dom na Florydzie, aby miał studio nagraniowe. Jeszcze w listopadzie 2024 roku nagrał utwór „Jeszcze wczoraj miałem wszystko”. To ballada, w której Krajewski z charakterystyczną dla siebie wrażliwością śpiewa o przemijaniu i tęsknocie. Teraz przyszła informacja, że wokalista opuścił USA.
Zamieszkał w Londynie
Wyjechał do Europy, ale do Polski nie wrócił. Wybrał stolicę Anglii.
– Seweryn Krajewski wyleciał do Londynu. Woli spokojniejsze rejony niż współczesna Ameryka trawiona pożarami i przestępczością – podaje portal Shownews.pl
Innym powodem jest jego syn Sebastian, który tam mieszka, a nie zawsze panowie mieli dobry kontakt ze sobą. Teraz Seweryn Krajewski chce więcej czasu spędzać ze swoim dzieckiem.
– W Londynie działają uznane studia muzyczne, może w nich komponować i wysyłać piosenki do Europy. Mimo wszystko chce też być bliżej syna, chociaż w przeszłości nie było między nimi różowo – podaje ten sam portal.
Kariera muzyka
Seweryn Krajewski był związany z zespołem Czerwone Gitary od 1965 roku. Zdobyli serca milionów Polaków swoimi niezapomnianymi utworami takimi jak: „Co za dziewczyna” i „Stracić kogoś”, „Gondolierzy znad Wisły”. Z kapelą rozstał się w 1997 roku roku po 32 latach współpracy. Zdecydował się rozpocząć solową karierę. Wydał siedem albumów solowych i pięć kompilacji. Skomponował też muzykę do takich filmów jak: “Och, Karol”, “Kogel-mogel, Galimatias”, czyli “Kogel-mogel II”, a także słynne “Uprowadzenie Agaty”.
Piszemy niezależnie dzięki Państwa wsparciu.
Jeżeli uważasz naszą pracę za wartościową — postaw nam kawę.
