Co wykazała sekcja zwłok Elżbiety Zającówny? Oficjalny komunikat prokuratury przedstawia wstępne dane.
28 października zmarła Elżbieta Zającówna. Aktorka odeszła w wieku 66 lat. Jej pogrzeb podzielono na dwa dni. Najpierw – 6 listopada – odprawiono mszę świętą za jej duszę w Warszawie. Dobę później urna z prochami gwiazdy została przewieziona do Krakowa i tam złożona do rodzinnego grobowca.
Sekcja zwłok Elżbiety Zającówny. Co wykazała?
Tuż przed pogrzebem przekazano oficjalny komunikat dotyczący sekcji zwłok Elżbiety Zającówny. Ujawniono, że na wyniki przyjdzie nam poczekać nawet do czterech miesięcy. Tak odległy termin to obecnie standard. Wpływ na taki bieg zdarzeń ma duża liczba zgonów z niewiadomych przyczyn, do których dochodzi w Warszawie. Potrzeba czasu, by wykonać, jak najdokładniejszą analizę.
Pogrzeb pani Elżbiety Zającówny jest zaplanowany na czwartek. Ciało zostało już wydane. Natomiast nie mam tylko informacji czy przyszły materiały posekcyjne, tzn. protokół otwarcia zwłok, czyli taka wstępna analiza. Trzeba będzie też poczekać na opinię biegłego, co potrwa nawet cztery miesiące — mówi “Faktowi” rzecznik stołecznej prokuratury Piotr Antoni Skiba.
Od wielu lat było wiadomo, że Elżbieta Zającówna walczy z rzadką chorobą, która związana była z zaburzeniami krzepliwości krwi.
Kiedy poważnie zachorowałam, zrozumiałam, co jest w życiu najważniejsze. Zmieniło się moje podejście do zawodu. Powiedziałam sobie, że nie będę umierać na scenie – mówiła Elżbieta w rozmowie z „Vivą!”.
Niespełna dwa tygodnie po śmierci Zającówny przekazano wstępne ustalenie dotyczące przyczyny śmierci aktorki. Co ustalili biegli?
Pierwsze informacje nie wskazują, że do zgonu doszło bez udziału osób trzecich. Do pełnej opinii potrzeba oczywiście analiza całej dokumentacji lekarskiej oraz badań specjalistycznych.
Więcej informacji na ten temat nie będzie już przekazywane mediom w trosce o spokój rodziny.

