Dariusz Wolski jest operatorem filmowym, który od lat pracuje z najlepszymi reżyserami. Teraz przyszedł czas na „Napoleona” Ridleya Scotta.
14 listopada w Paryżu odbyła się premiera tej hitowej produkcji. Na ściance pojawił się odtwórca głównej roli Joaquin Phoenix, ale i reżyser oraz Dariusz Wolski. W Polsce film wejdzie do kin 24 listopada. Wcześniej odbędzie się pokaz filmu na festiwalu EnergaCamerimage w Toruniu. Nasz operator filmowy jest nominowany do Złotej Żaby w konkursie głównym.
Ucieczka do USA
Dariusz Wolski Ukończył Łódzką Szkołę Filmową. Zawsze marzył o wyjedzie do USA. Dzięki pomocy rektora Filmówki zdobył paszport. Sprzedał swojego Malucha i rodzice dołożyli mu do biletu. W 1979 roku przybył do Nowego Yorku. Jego jedna z pierwszych zarobkowych prac to malowanie dom u polskiego architekta. Ten załatwił mu angaż w biurze architektonicznym. Później Wolski został asystentem operatorów w BBC. Poznał też kilkoro studentów wydziału filmowego Columbia University. Dariusz Wolski realizował z nimi małe projekty filmowe, dzięki czemu mógł mieszkać w akademiku. Potem pracował przy filmach niskobudżetowych oraz dokumentalnych. Zastąpił operatora filmu „Heart”. Pokazał swoje umiejętności i odniósł sukces. Potem przeniósł się do Los Angeles, gdzie pomagał przy produkcji videoklipów z między innymi: z Davidem Fincherem, Alexem Proyasem i Jake’m Scottem.

„Pocałujcie mnie w tyłek”
W 1993 roku nakręcił „Krwawego Romeo”. Na wewnętrznym pokazie tego filmu narzekano, że zdjęcia są za ciemne.
„I wtedy odezwał się Gary Oldman, który powiedział, żeby go pocałowali w tyłek, bo jemu zdjęcia się podobają” – wspominał reżyser w jednym z wywiadów.
Polski pirat z Karaibów
Tony Scott, brat Ridleya, mistrz kina popularnego zatrudnił Polaka do pracy przy dwóch wielkich hitach: „Karmazynowym przypływie” i „Fanie”. Potem Dariusz Wolski Odpowiadał za zdjęcie do „Mexican” z Julią Roberts i „Morderstwa doskonałego” z Michaelem Douglasem.
Największym sukcesem jego twórczości okazała się seria „Piraci z Karaibów”, jedna z najbardziej kasowych serii ostatnich dekad.

– Podbicie Hollywood jest dla mnie dość abstrakcyjnym pojęciem. Jestem zadowolony z tego, że tworzę film za filmem, że ktoś mnie zatrudnia, że jestem osobą czynną zawodowo. W takim celu tutaj przyjechałem. Nie chciałem niczego podbijać, szukałem swobody realizacji i wyboru – powiedział w wywiadzie do wp.pl
W 2012 został Zaproszony do współpracy przez Ridleya Scotta. Najpierw zrealizowali razem „Prometeusza”, a potem kolejne produkcje legendarnego reżysera: „Adwokata”, „Exodus”, „Marsjanina”, „Wszystkie pieniądze świata” oraz „Obcego: Przymierze”.
Nominacja do Oscara
W 2013 roku otrzymał pierwszą w swojej karierze nominację do Oscara za najlepsze zdjęcia. Członkowie Amerykańskiej Akademii Filmowej wyróżnili go za pracę przy „Nowinach ze świata”, westernie Paula Greengrassa.

Teraz przyszedł czas na kolejną superprodukcję pt. „Napoleon”, który będzie zgłoszony do Oscara aż w 13 kategoriach, w tym najlepsze zdjęcia. Czas pokaże z kim wystartuje w walce o statuetki podczas gali w Los Angeles.


O czym jest film „Napoleon”?
Napoleon to spektakularny, epicki dramat obrazujący burzliwą drogę na szczyt Napoleona Bonaparte, granego przez zdobywcę Oscara® Joaquina Phoenixa. W oszałamiającym, filmowym krajobrazie nakreślonym przez legendarnego reżysera Ridleya Scotta, obraz ten śledzi nieustępliwe dążenie Napoleona do władzy, przyglądając mu się z perspektywy uzależniającego, nieprzewidywalnego związku cesarza z jego jedyną prawdziwą miłością, Józefiną. Tłem dla zaprezentowania wizjonerskich taktyk militarnych i politycznych Napoleona są jedne z najbardziej dynamicznych scen batalistycznych w historii kina. W obsadzie znaleźli się również m.in.: Vanessa Kirby, Ben Miles, Ludivine Sagnier, Ian McNeice, Tahar Rahim.







