Serial ”Policjanci i Policjantki” od lat cieszy się niesłabnącą popularnością wśród widzów TV4. Jedną z najbardziej charakterystycznych postaci jest sierżant sztabowy Mikołaj Białach, w którego wciela się Mariusz Węgłowski. Kim jest aktor, który podbił serca fanów?
Mariusz Węgłowski urodził się w 1976 roku we Wrocławiu. Zanim rozpoczął karierę aktorską, przez kilka lat pełnił służbę w policji. Był antyterrorystą w specjalnym oddziale SPAP we Wrocławiu, gdzie osiągnął stopień aspiranta sztabowego. To doświadczenie dało mu nie tylko wiedzę o pracy służb mundurowych, ale także wpłynęło na autentyczność jego późniejszych ról w filmach i serialach.
–Warto zaznaczyć to, że ja przyszedłem z ulicy. Nie miałem nic wspólnego z aktorstwem, oprócz tego, że podpisując kontrakt było na nim napisane „aktor”. Co prawda przez to, że wcześniej grałem koncerty, prowadziłem różne imprezy, potrafiłem mówić płynnie. Nie miałem jednak takich umiejętności jak: wyczucie światła, mówienie starannie i zapamiętywanie tekstu – to wszystko było dla mnie zupełnie nowe. Po tych 10 latach muszę przyznać, że moje umiejętności wzrosły. Dalej nie nazwałbym siebie wielkim aktorem, jednak wykonuję tę pracę znacznie lepiej i wiem, że potrafię przekazać widzom emocje, nad którymi mam kontrolę. – powiedział w wywiadzie dla Telemagazyn
Debiut Mariusza Węgłowskiego na ekranie miał miejsce w 2006 roku, kiedy pojawił się w serialu ”Fala zbrodni”, gdzie zagrał różne postacie. Jednak prawdziwą popularność zdobył dopiero w 2014 roku, kiedy otrzymał rolę Mikołaja Białacha w serialu ”Policjantki i policjanci” emitowanym przez TV4. Postać Białacha, będąca policjantem pełnym odwagi i sprawiedliwości szybko zyskała sympatię widzów.
Filmowe sukcesy i inne projekty telewizyjne
Pojawił się także w kilku filmach związanych z serialem, takich jak ”Pokój 112. Policjantki i policjanci” (2015) oraz ”Wierna jak pies. Policjantki i policjanci” (2015). W 2016 roku aktor wystąpił w serialu ”Sprawiedliwi – Wydział Kryminalny”, a jego obecność w serialu ”Święty” (od 2020) sprawiła, że jeszcze bardziej utrwalił swoją obecność w polskim show-biznesie. Węgłowski miał również epizodyczne występy w popularnym serialu ”Świat według Kiepskich”.
Sekrety początku ich relacji
Żona Mariusza Węgłowskiego Agnieszka jest osobą, która unika rozgłosu i nie stara się być w centrum uwagi mediów. Choć nie jest postacią publiczną, jej obecność w życiu Mariusza ma ogromne znaczenie. To właśnie ona jest jego stałym wsparciem, zarówno w codziennych sprawach, jak i w trudniejszych momentach. Ich związek opiera się na głębokim zaufaniu i wzajemnym szacunku, co sprawia, że ich relacja budzi duże zainteresowanie wśród fanów aktora.
Mariusz i Agnieszka zdecydowali się trzymać z dala od publicznego zgiełku. Aktor wielokrotnie podkreślał, że dla niego najważniejsze jest życie rodzinne i ochrona najbliższych przed nadmiernym zainteresowaniem mediów. Dzięki temu mogą cieszyć się wspólnym czasem w spokoju, bez presji mediów i niepotrzebnego szumu wokół ich osoby.
Wspólne podróże jako sposób na życie
Para pasjonuje się podróżami, które stały się dla nich ulubionym sposobem spędzania wolnego czasu. Wspólne odkrywanie nowych miejsc, kultur i tradycji pozwala im nie tylko oderwać się od codziennych obowiązków, ale także zacieśniać więzi. Mariusz regularnie dzieli się swoimi doświadczeniami z podróży na mediach społecznościowych, inspirując swoich fanów do eksplorowania świata.
Ukochana córka
Mariusz Węgłowski jest szczęśliwym mężem Agnieszki od 1998 roku. Razem wychowują córkę, Nikolę, z którą aktor jest bardzo związany. Ostatnio Mariusz podzielił się na swoim Instagramie zdjęciem z córką, co wzbudziło spore zainteresowanie wśród jego fanów. To urocze zdjęcie, pełne ciepła i rodzinnej atmosfery, szybko zyskało popularność, pokazując, jak ważną rolę w jego życiu odgrywa rodzina.
Impreza z córeczką, która nie wiem kiedy stała się piękną kobietą❤Ten łysy po lewej to Mario w średnim wieku????Czas płynie ale miłość pozostaje niezmienna – podpisał zdjęcie z córką Mariusz Węgłowski.
Piszemy niezależnie dzięki Państwa wsparciu.
Jeżeli uważasz naszą pracę za wartościową — postaw nam kawę.
