Choć wielu w jego wieku wybiera spokojną emeryturę, to Jan Peszek idzie pod prąd! Legendarny aktor nie tylko nie planuje zejść ze sceny, ale właśnie przygotowuje wyjątkowy spektakl oparty na… własnym życiu!
Jan Peszek to żywa legenda polskiej sceny. To artysta, który od ponad sześciu dekad nie przestaje zaskakiwać publiczności swoją energią i pasją.
Wzruszający spektakl
Choć niedawno skończył 81 lat, nie tylko nie myśli o emeryturze, ale właśnie gra… samego siebie! W poruszającym spektaklu „Sztuka wywiadu” reżyserowanym przez jego syna Błażeja aktor zabiera widzów w intymną podróż przez własne życie, pełne sztuki, emocji i nieoczywistych wyborów. To coś więcej niż teatr, to osobista spowiedź człowieka, który nigdy nie zszedł ze sceny.
-„To jest historia o tym, co tak naprawdę przeżyliśmy we dwóch w tej sferze osobistej, ludzkiej. Ja jako reżyser, a jednocześnie jego syn, przyglądam się tej właśnie sferze prywatnej” – wyznał Błażej Peszek w rozmowie z cozatydzien.tvn.pl.
Nie lubi jubileuszy
Jan Peszek z właściwą sobie szczerością przyznaje, że nie czuje potrzeby celebrowania jubileuszy. Nie przepada za pompatycznością ani sztucznie tworzonymi okazjami do świętowania. Dla niego to, co najważniejsze dzieje się na scenie, a nie przy urodzinowym torcie. Mimo to zdaje sobie sprawę, że okrągłe rocznice, jak 80. urodziny niosą ze sobą społeczne oczekiwania.
-„Osobiście nie bardzo rozumiem jubileuszy i potrzeby ich obchodzenia, ale takie cezury się pojawiają. Jak się kończy 80 lat, wszyscy jakieś ekstra zachowań oczekują, a ja nie mam poczucia, że coś się zmieniło. Niemniej chcę uszanować takie oczekiwania, bo w końcu jestem dla publiczności, a nie dla samego siebie. (…) Ten tekst otworzył taką możliwość nie retrospektywy, ale takiego wglądu, co ja robiłem przez te 80 lat. Może 60, prawda? Więc robiłem bardzo dużo przede wszystkim i nigdy nie dochodziłem do wniosku, że teraz już wiem. I teraz już jest koniec i mogę iść na wakacje” – powiedział w wywiadzie.
Kocha grać na scenie
W rozmowie Jan Peszek zaraża energią i pasją do tego, co robi. Z uśmiechem przyznaje, że wciąż czeka na nowe wyzwania zawodowe, bo właśnie one dodają mu skrzydeł. Ciągłe odkrywanie nieznanych obszarów w aktorstwie sprawia, że czuje się nie tylko spełniony, ale i… młodszy duchem. To nie wiek go definiuje, lecz ciekawość świata i niegasnąca potrzeba tworzenia.
-„Mam poczucie, że wiele jest przede mną i naprawdę wiele takich terenów nieodkrytych do końca i to jest fantastyczne, bo to człowieka sytuuje w dobrej kondycji psychicznej, a także fizycznej, prawda, że nie ma czasu na stękanie. Ten zawód daje jakieś nieprawdopodobne możliwości. Jeszcze nam za to płacą, nie każą nam iść do paki za to, nie wytaczają procesów zaczyny moich bohaterów, więc to jest taka wspaniała sytuacja, znaczy być aktorem” – podsumował.
„80 lat mojego życia jest abstrakcją”. Jan Peszek obchodzi dziś urodzinyPiszemy niezależnie dzięki Państwa wsparciu.
Jeżeli uważasz naszą pracę za wartościową — postaw nam kawę.
