Pierce Brosnan zadebiutował jako James Bond w filmie „Goldeneye”, który swoją premierę miał w 1997 roku. Przez wielu fanów ta część przygód Agenta 007 uznawana jest za najlepszą. Dla Polaków szczególnym wydarzeniem był angaż Izabelli Scorupco, dzięki któremu rozkwitła jej zagraniczna kariera. Co ciekawe, to nie ona była pierwszą polska aktorką, której złożono propozycję wcielenia się w postać Rosjanki Natalii Simonowej.
Która polska aktorka odrzuciła rolę w Jamesie Bondzie?
Joanna Trzepiecińska udzieliła wywiadu dla Plejady, w którym zdradziła, że to właśnie do niej zgłosiła się produkcja, gdy kompletowano obsadę do 17. części przygód Jamesa Bonda.
Dostałam od agencji zaproszenie na zdjęcia próbne do nowej części przygód Jamesa Bonda. Ale z niego nie skorzystałam. Chodziło o tę rolę, którą ostatecznie zagrała Izabella Scorupco.

Gwiazda, która w tamtym czasie grała głównie w teatrach i była chwilę przed dołączeniem do obsady „Rodziny zastępczej”, wytłumaczyła, dlaczego nie przyjęła tak kuszącej oferty, o której marzą tysiące aktorek:
Byłam wtedy zajęta czymś innym. Komuś może wydawać się, że straciłam szansę na wielki skok w karierze, ale ja postrzegałam to inaczej. Dla mnie istotne zawsze było to, żeby zawód pozwalał mi mierzyć się z ciekawymi wyzwaniami. No i jeszcze jedno… Nigdy nie robiłam kariery. Ona sama się robiła, przy okazji – powiedziała.
Zagraniczna kariera Joanny Trzepiecińskiej
Producenci „Goldeneye” dostrzegli Joannę dzięki brytyjskiej produkcji „Papierowe małżeństwo”. Trzepiecińska wypadła w niej na tyle dobrze i przekonująco, że to właśnie ona była pierwszą kandydatką do roli Natalii Simonowej. Chociaż jej kariera za granicą zaczęła się obiecująco, ostatecznie niewiele z niej wyszło. Dlaczego?
Udało mi się zdobyć dwie role. W tym jedną dużą w serialu, który później był zresztą emitowany w polskiej telewizji. W związku z tym, że Polska nie była jeszcze w Unii Europejskiej, po wygranych castingach musiałam ubiegać się o pozwolenie na pracę. Nie otrzymałam go. Brytyjczycy chronili swój rynek przed aktorami z innych krajów. No więc wróciłam do Polski.
Wpływ na decyzję Joanny Trzepiecińskiej o powrocie do kraju miały finanse. Życie w Anglii było dla niej za drogie.
Miesiące spędzone w Londynie były dla mnie trudne. Dla ludzi z Polski życie tam było bardzo drogie. Może gdybym została dłużej, to w końcu udałoby mi się. Poznawałam coraz więcej ludzi i spotykałam się z dobrym przyjęciem. Ale nie stać było mnie na to, żeby dłużej tam żyć.

