Grażyna Bukowska była gwiazdą „Wiadomości”. W pewnym momencie była zmuszona odejść. „Nie godziłam się na coś takiego”

Martyna Chmielewska
Autor: Martyna Chmielewska
3 min przeczytany

Grażyna Bukowska była jedną z najbardziej cenionych prezenterek TVP w latach 90. Wyjątkowa skrupulatność i profesjonalizm to była jej wizytówka. Dlaczego zdecydowała się odejść z telewizji?

Prezenterka ukończyła studia na wydziale biologii i to z tą dziedziną wiązała swoją przyszłość. Na prośbę znajomych spróbowała jednak swoich sił w konkursie organizowanym przez Telewizję Polską. Szybko okazało się, że Bukowska jest stworzona do telewizji, a jej wcześniejsze plany na karierę odwróciły się o 180 stopni.

Dlaczego odeszła z TVP?

Bukowska przez lata prowadziła programy takie jak „Dzień dobry w kręgu rodziny”, „Pytanie na śniadanie” oraz „Bliżej świata”. Widzom jednak zapadła w pamięć jako prezenterka głównego wydania „Wiadomości”, które prowadziła przez osiem lat. Była też prezenterką najstarszego programu informacyjnego TVP, „Telewizyjnego Kuriera Warszawskiego”.

W 2001 roku zdecydowała się odejść z TVP, co tłumaczyła trudnymi relacjami z przełożonym oraz narastającym upolitycznieniem stacji.

– Nie chcę wymieniać teraz nazwiska mojego ówczesnego szefa, ale, delikatnie mówiąc, nie byliśmy w najlepszych stosunkach. Cała redakcja buntowała się przeciwko jego pomysłom. Większość z nas pamiętała czasy komuny i mieliśmy wrażenie, że historia zatacza koło i to wraca – opowiadała Bukowska w wywiadzie dla „Plejady”.

5 lat później Bukowska dołączyła do TVN jako kierowniczka kanału historyczno-dokumentalnego. Telewizję opuściła w 2011 roku, mając 57 lat.

Dostawaliśmy faksy o tym, że ktoś będzie składać wieniec pod jakimś głupim pomnikiem i mamy zrobić z tego relację. Nie godziłam się na coś takiego. […] Miałam dość upolitycznienia telewizji i robienia pewnych rzeczy dla świętego spokoju w obawie przed utratą pracy. Poza tym czułam, że nie chcę starzeć się na ekranie i wysłuchiwać, że mam zmarszczki – mówiła w tym samym wywiadzie.

Pesel może przeszkadzać…

Po przejściu na emeryturę Bukowska nie wyklucza powrotu do mediów, choć zastanawia się, jak wyglądałaby przed kamerą.

– Może i bym chciała wrócić, ale najpierw musiałabym zobaczyć, jak wyglądam w kamerze i czy sama siebie akceptuję w takiej wersji (…) Ale o tym będę mogła zacząć myśleć, gdy otrzymam jakąś propozycję. Dla większości osób pracujących w telewizji jej PESEL jest odstraszający – wyznała dla „Plejady”.

Po zakończeniu kariery w telewizji Grażyna Bukowska zajęła się public relations.Współpracowała m.in. z jednym z banków, później została rzecznikiem koncernu energetycznego. Prywatnie jest mamą Julii i szczęśliwą mężatką.

Grażyna Bukowska z córką, foto: Marcin Wziontek/ONS
Katarzyna Naruszewicz, Grażyna Bukowska, foto: Marcin Wziontek/ONS
Grażyna Bukowska/Kapif
Udostępnij ten artykuł
Studentka dziennikarstwa i nowych mediów. W wolnych chwilach czytam i recenzuję książki. Najczęściej sięgam po literaturę piękną i reportaż. Uwielbiam także kino niezależne.
Napisz komenatrz