TVP zorganizował koncert ku pamięci Kory. Na scenie zaprezentowała się plejada gwiazd, które wykonały legendarne przeboje wokalistki Maanamu. Wśród artystów byli Ania Rusowicz, Anita Lipnicka, Krzysztof Zalewski i Izabela Trojanowska. Oklaskiwali ich bliscy artystki – syn i mąż.
Kim była Kora?
Kora, czyli Olga Jackowska, przez wielu nazywana była prowokatorką, buntowniczką i prekursorką. Była artystką totalną, która nie tylko wyznaczała nowe szlaki w polskiej muzyce, ale także kształtowała i nadawała ton ogólnospołecznej debacie. Jej pojawienie się na XVIII Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu w 1980 roku wstrząsnęło polską sceną muzyczną niczym podmuch świeżego powietrza, zapowiadając nadejście rewolucji, która na zawsze odmieniła oblicze polskiego rocka. W jej utworach i interpretacjach zawsze kryły się emocje, które zarówno prowokowały, jak i poruszały do głębi. Kora nie tylko przełamywała muzyczne schematy, ale także zaskakiwała oryginalnym, pełnym ekspresji wizerunkiem scenicznym. Była postacią, od której trudno było oderwać wzrok – zaskakującą, niepowtarzalną, nieprzewidywalną, a jednocześnie pełną charyzmy, wrażliwości i empatii.
Nie uznawała kompromisów, a jej postawa była bezkompromisowa zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym. Zawsze stawiała na szczerość, autentyczność i niezależność. Właśnie taka była Kora – wokalistka, poetka, malarka, ikona wolności, stylu i niepowtarzalnego charakteru, założycielka legendarnego zespołu Maanam. Jej twórczość wykraczała poza ramy muzyki, stając się wyrazem buntu i wolności. Kora odeszła od nas zbyt wcześnie, 28 lipca 2018 roku, zostawiając jednak niezatarte piętno w historii polskiej muzyki.
„Falowanie i spadanie”. Koncert TVP dla Kory
Niedawno, w ramach uczczenia jej pamięci, odbył się wyjątkowy koncert zatytułowany „Falowanie i spadanie – pamięci Kory”. Był to nie tylko muzyczny hołd dla tej niezwykłej artystki, ale także okazja do ponownego usłyszenia jej niezapomnianych przebojów. Publiczność miała okazję usłyszeć największe przeboje Kory i zespołu Maanam, wykonane przez znanych artystów, którzy nie tylko podziwiali jej twórczość, ale wielu z nich miało okazję poznać ją osobiście. Niektórych łączyła z nią głęboka przyjaźń, a artystyczna nić porozumienia była dla nich czymś, co pozostanie w pamięci na zawsze.
„Falowanie i spadanie”. Kto wystąpił w hołdzie dla Kory?
Podczas tego wyjątkowego wydarzenia zabrzmiały unikalne interpretacje jej największych hitów. John Porter, który miał zaszczyt śpiewać z Korą, wraz z Renatą Przemyk wykonali pełne pasji i ekspresji „To tylko tango”. Renata Przemyk zaprezentowała natomiast niezwykle poruszającą wersję „Róży”, w której oddała pełnię emocji zawartych w tej piosence. Katarzyna Chlebny, autorka i reżyserka spektaklu „Kora. Boska”, który zdobył serca widzów w Krakowie, zaśpiewała „Krakowski spleen”, utwór, który niezmiennie budził kontrowersje i skłaniał do refleksji. Bartosz Porczyk podjął się wyzwania interpretacji „Lipstick on the glass”, a Natalia Przybysz zaśpiewała hipnotyzujące „Ta noc do innych jest niepodobna”. Tomasz Organek przypomniał pełne energii „Stoję stoję czuję się świetnie”, natomiast Bovska, której styl zbliżony jest do ekspresyjnego charakteru Kory, wykonała „Szare miraże”. Anita Lipnicka zaśpiewała nastrojową „Lucciolę”, Krzysztof Zalewski zmierzył się z dynamicznym „Boskie Buenos”, a Anna Rusowicz wprowadziła wszystkich w refleksyjny nastrój wykonując „Nie poganiaj mnie, bo tracę oddech”.
W programie koncertu nie zabrakło również artystów młodszego pokolenia. Absolwenci warszawskiej Akademii Teatralnej, którzy wcześniej przygotowali spektakl „A planety szaleją. Młodzi w hołdzie Korze” w reżyserii Anny Sroki-Hryń, zaprezentowali na scenie dwie piosenki ze swojego dyplomowego przedstawienia: „Cykady na Cykladach” oraz „Kocham Cię kochanie moje”, nadając im świeżą, nowoczesną interpretację. Spektakl ten, który cieszył się dużym zainteresowaniem w Teatrze Współczesnym w Warszawie, ukazał, jak twórczość Kory potrafi inspirować również młodsze pokolenie artystów.







„Falowanie i spadanie”. Ciekawostki o koncercie
Niezapomnianą częścią wieczoru były także archiwalne wypowiedzi Kory – pełne żaru, charyzmy, a także buntu przeciwko niesprawiedliwości społecznej. Słowa artystki przypomniały publiczności, jak wyjątkową osobowością była – nie tylko na scenie, ale także w życiu codziennym. Gospodarzem wieczoru był Łukasz Nowicki, bliski przyjaciel Kory i jej rodziny, który swoimi ciepłymi słowami wprowadził wszystkich w atmosferę tego wyjątkowego wydarzenia.
Artyści byli wspierani przez zespół pod przewodnictwem Grzegorza Urbana, który odpowiedzialny był za aranżacje i zadbał o to, aby każda z piosenek zabrzmiała w sposób wyjątkowy, oddając ducha twórczości Kory.
Reżyserią koncertu zajęła się Beata Szymańska-Masny. Wieczór ten na długo pozostanie w pamięci tych, którzy mieli okazję uczestniczyć w tym muzycznym hołdzie dla Kory – artystki, która na zawsze zapisała się w historii polskiej muzyki i kultury.