Dorota Landowska i Mariusz Bonaszewski tworzą szczęśliwy związek już od ponad 30 lat. Realizują się w pracy na scenie, w serialach, ale i w domu wychowując dwójkę dzieci.
Ona zauważyła go w tramwaju, bo przykuł jej uwagę, ale nie wiedziała kim jest. Gdy wysiadł odprowadziła go wzrokiem i rozbawiła Dorotę Landowską jego energia, ruchliwość. Jakiś czas potem nagrywała w radiu program z wierszami Mirona Białoszewskiego. Jednym z wykonawców był on, ten mężczyzna z tramwaju. To było 1992 rok i wtedy zobaczyła u niego egzemplarz „Hamleta”. Mariusz Bonaszewski przygotowywał się wówczas do tytułowej roli w „Hamlecie” w reżyserii Andrzeja Domalika w warszawskim Teatrze Dramatycznym. Krytycy nie byli zachwyceni przedstawieniem, ale publiczności pokochała aktora.

Wspólny projekt ich zbliżył
Trzy lata później pracowali nad spektaklem „Ninoczka” i dzięki temu zbliżyli się do siebie. Obydwoje byli po nieudanych związkach, więc podchodzili do swojej relacji bardzo ostrożnie. Zamieszkali razem dopiero kilka lat później. Ich córka Maria urodziła się w 2002 roku, a Stanisław jest o 5,5 roku młodszy. W 2013 roku para wzięła ślub po 16 latach wspólnego życia.
– Mariusz oświadczał mi się kilkanaście razy. Ale rok temu to ja zaproponowałam „Może w końcu to ja ciebie poproszę o rękę. I będziemy kwita”. Nie stały za tym powody finansowe, wspólne kredyty czy sprawy formalne. Raczej obserwacja – znajome pary z kilkunastoletnią historią częściej się rozchodzą, niż trwają. A my chcemy być razem, dlaczego więc nie jako mąż i żona?” – zdradziła Dorota Landowska w „Twoim Stylu.

Skromny ślub
Ślub chcieli bardzo skromny, bo małżonkowie traktowali to jako formalność. Przecież byli ze sobą już tyle lat.
– Na ślubie były nasze dzieci, Marysia i Staś, świadkowie oraz muzyk grający na pile. Nie nosimy obrączek, mamy je w sercu” – dodaje aktorka dla Twojego stylu.
Mieszkają w domu pod Warszawą razem z ukochanym psem ze schroniska. O Dorocie mówią, że jest wieczną optymistką, ufa ludziom i wierzy, że wszystko się dobrze skończy. Jest oazą spokoju i wyciszenia, a Mariusz to osoba o niespożytej energii, z głową pełną pomysłów, ale wiecznie niezadowolony z tego co robi.
Razem na scenie
Dorota Landowska i Mariusz Bonaszewski niejednokrotnie mieli okazję spotkać się na deskach teatralnych m.in. w wystawianych w Teatrze Narodowym spektaklach „Błądzenie”, „Nora” czy „Ostatni”.
– Ludzie idą na emeryturę, jadą do sanatorium, a my mamy taki zawód, że mówimy sobie: „Dzięki Bogu możemy pracować do końca życia”. Ten zawód pozwala do końca zachować w sobie dziecko, w najlepszym tego słowa znaczeniu: któremu ciągle się chce, które ciągle chce poznawać świat, które jest wszystkiego ciekawe – mówi Landowska w jednym z wywiadów.

Gdzie grają aktorzy?
Mariusza Bonaszewskiego (60 lat) możemy oglądać w produkcjach: „Krucjata”, „Zatoka szpiegów”, a wcześniej „Stulecie Winnych”, „Chyłka”. Do tego aktor, który posiada wspaniały głos, nagrywa wielu audiobooków. Występuje też na deskach Teatru Nowego w spektaklach pt „Anioły w Ameryce”, „Krum”.

Dorota Landowska ( 55 lat) gra w „Niepewność. Zakochany Mickiewicz”, „Bracia”, „Brokat”, a wcześniej wspólnie z mężem wystąpili w „W rytmie serca”. Jej wielka rola to w filmie „Generał Nil” jako pani prokurator.
