6 grudnia zmarł Stanisław Tym. Informację o śmierci legendarnego aktora przekazała „Polityka”, do której pisał felietony. Miał 87 lat. Rok temu przeszedł poważną operację.
Stanisław Tym miał raka
Tym stopniowo wycofywał się z życia publicznego. Zaszył się na urokliwej Suwalszczyźnie i tam najchętniej spędzał czas. W ostatnich miesiącach swojego życia aktor miał problemy z poruszaniem się. Dlatego też wspomagał się chodzikiem.
W lipcu 2023 roku przeszedł operację. Aktor zmagał się z rakiem żołądka. Wówczas lekarze podjęli się ryzykownej operacji, która dawała mu zaledwie kilka procent szans na przeżycie. W wywiadach, choć rzadko poruszał tematy prywatne, wspominał o trudnych momentach w swoim życiu.
Miałem trzy procent szans na przeżycie. Ale te trzy procent miałem. Wycięli mi żołądek i zrobili nowy z jelita cienkiego. Siedemnaście lat już z nim żyję – mówił „Faktowi”.
Żona wspierała Stanisława Tyma po operacji
Po operacji wspierała go żona, Anna Kokozow-Tym, która zmarła rok temu. W ostatnim czasie sama potrzebowała opieki. Odeszła tuż przed 86. urodzinami Tyma. Pogrzeb odbył się w Cerkwi Św. Jana Klimaka w Warszawie, a pożegnanie miało miejsce na Cmentarzu Prawosławnym.
Ostatnie wyjście Stanisława Tyma
Aktor po raz ostatni pokazał się publicznie na początku roku. Jako gość wziął udział w premierze spektaklu „Ciemny grylaż” w reżyserii Cezarego Żaka w Och-Teatrze w Warszawie. Sztuka w oryginale została napisana przez Stanisława Tyma i Jerzego Dobrowolskiego.
Stanisław Tym w teatrze pojawił się z chodzikiem. Nie tracił jednak pogody ducha.