Beata Ścibakówna kończy dzisiaj 56. lat. Dalej wygląda oszałamiająco

Martyna Chmielewska
3 min przeczytany

Aktorka świętuje dziś swoje urodziny. Jak wyglądały początki jej związku z Janem Englertem? W jakich spektaklach teraz możemy zobaczyć aktorkę?

Beata Ścibakówna zadebiutowała na scenie w latach 90. w sztuce reżyserowanej przez Jana Englerta „Kochajmy się”. Było to jeszcze podczas jej studiów w PWST. Od razu zwróciła na siebie uwagę, wtedy rektora uczelni Englerta.

Beata Ścibakówna/ONS

Wiele nagród

Początkowo pracowała w Teatrze Powszechnym, lecz w 1997 roku związana jest z Teatrem Narodowym, w którym gra do dziś. Beata Ścibakówna została uhonorowana za swoje wybitne osiągnięcia aktorskie. Po raz pierwszy wyróżniono ją za rolę Klary w „Ślubach panieńskich” Aleksandra Fredry, w reżyserii Andrzeja Łapickiego, na 20. Opolskich Konfrontacjach Teatralnych w 1995 roku. W 2016 roku, odebrała nagrodę za najlepszą rolę kobiecą za swoją interpretację postaci Elwiry w „Mężu i żonie” tego samego autora, w reżyserii Jana Englerta.

Aktorka występowała też w popularnych serialach telewizyjnych, takich jak „Na dobre i na złe”, „Przepis na życie” czy „Ojciec Mateusz”. W 2021 roku wystąpiła w kontrowersyjnym filmie Marii Sadowskiej „Dziewczyny z Dubaju”. Beata Ścibakówna została uhonorowana wieloma nagrodami, w tym Złotym Krzyżem Zasługi za zasługi dla kultury polskiej.

Beata Ścibakówna/ONS

Razem już 30 lat

Aktorka od 30 lat jest w szczęśliwym związku małżeńskim z Janem Englertem. Ich córka Helena już poszła w ich ślady i szlifuje swój aktorski warsztat. Związek dwójki aktorów wzbudzał na początku dużo kontrowersji przez fakt, że Englert odszedł od swojej żony, aby być z Beatą Ścibakówną. Sama aktorka miała mieszne odczucia, bo nie chciała być kojarzona z niszczeniem małżeństw.

-Jesteśmy małżeństwem od niemal 25 lat, a parą ponad 27. Na początku nic nie zapowiadało, że będziemy razem. Przez trzy lata uczyłem Beatę na uczelni i nie było pioruna z jasnego nieba. Przypadek sprawił, że pojechaliśmy razem do Australii zagrać Pana Tadeusza. I tak się potoczyło – mówił aktor w wywiadzie dla „Pani” w 2019 roku.

Okazało się, że środowisko w jakim obracał się reżyser było dla Ścibakówny niemałym zaskoczeniem. Jednak aktorka z typowym dla siebie opanowaniem poradziła sobie w nowym otoczeniu.

-I to jaką! Nagle znalazłam się w środowisku indywidualności, autorytetów. Ludzi, którzy tworzyli ówczesną kulturę, sztukę, politykę… Dotarło do mnie, że nie obejrzałam wielu ważnych filmów, obrazów, nie przeczytałam mnóstwa istotnych książek. […] Czułam, że jestem obserwowana i oceniana. I że ode mnie zależy, czy zostanę zaakceptowana. Presja była ogromna, największa chyba moja własna. Postawiłam na autentyczność. Nie udawałam, że wiem więcej, niż wiedziałam.

Gdzie możemy oglądać aktorkę?

W tym roku na scenach w całej Polsce aktorka gra w „Prawda – komedia w reżyserii Wojciecha Malajkata”. Możemy Ścibakównę zobaczyć też „Oszuści” Och-Teatru. W Teatrze Narodowym w najbliższym czasie zagra w „Kordianie”. Będziemy mogli ją też oglądać 22 maja na Canal+ w serialu „Algorytm miłości”.

Beata Ścibakówna/ONS
Beata Ścibakówna/ONS
Udostępnij ten artykuł
Studentka socjologii. W wolnych chwilach czytam i recenzuję książki. Najczęściej sięgam po literaturę piękną i reportaż. Uwielbiam także kino niezależne, zwłaszcza francuskie.
Napisz komenatrz
Złota Scena
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.