Andrzej Piaseczny wspomina Anię Przybylską. Żałuje tego, co jej powiedział podczas ostatniego spotkania

Katarzyna Pasztaleńska
Autor: Katarzyna Pasztaleńska
3 min przeczytany

Andrzej Piaseczny o ostatnim spotkaniu z Anną Przybylską. Zdradził, że żałuje tego, co powiedział do aktorki, która już wtedy walczyła z chorobą nowotworową.

5 października minie 9 lat od śmierci Anny Przybylskiej. Aktorka odeszła po wielomiesięcznej walce z chorobą nowotworową. Leczyła się w Polsce i za granicą. Pomocy udzielali jej przyjaciele i anonimowi ludzie. Polacy uwielbiali gwiazdę i do dzisiaj wielu z nich nie potrafi pogodzić się z jej przedwczesnym odejściem. Miała tylko 38 lat, troje dzieci i ogromny apetyt na życie.

Rok temu rocznicę śmierci rodzina Przybylskiej uczciła filmem dokumentalnym. „Ania” już w pierwszym tygodniu emisji w kinach pobiła rekordy oglądalności. Była najchętniej wybieraną pozycją w tamtym okresie. Teraz – w dniu 9. rocznicy śmierci – trafi na platformę Netflix, dzięki czemu dotrze do kolejnego grona widzów.

Kolejna rocznica skłania przyjaciół zmarłej aktorki do dzielenia się wspomnieniami. A te są niezwykle poruszające.

Andrzej Piaseczny wspomina Annę Przybylską

Przybylska w show-biznesie nawiązała wiele cennych przyjaźni. Szczególnie polubiła się z Kasią Bujakiewicz i Andrzejem Piasecznym, z którym grała w serialu „Złotopolscy”. Za każdym razem, gdy się spotykali, nie mogli się nagadać. Wspominali czasy gry w popularnej telenoweli TVP i wymieniali się nowinami z życia prywatnego.

Piaseczny wielokrotnie wspominał Anię. Przykładowo tak o niej mówił w wywiadzie dla „Faktu”:

Wciąż z pretensją wspominam, że w „Złotopolskich” rozdzielono mnie i Anię Przybylską. Ostatecznie wybrała Tomka i na koniec została jego żoną.

Chociaż Ania nie była aktorką z wykształcenia, to jej umiejętności robiły na Andrzeju ogromne wrażenie:

Nie wiem, czy Ania była wielką aktorką, bo nie zdążyła tego udowodnić. Ale mówi się, że jak się współpracuje z wielkim aktorem, to ten do ostatniego momentu, zanim padnie klaps i rozpocznie się ujęcie, jest kimś innym. Dopiero gdy zaczyna się ujęcie, staje się prawdziwą postacią filmową. Taka była Anka.

Anna Przybylska i Andrzej Piaseczny w serialu Złotopolscy
Anna Przybylska i Andrzej Piaseczny w serialu Złotopolscy
Anna Przybylska i Andrzej Piaseczny w serialu Złotopolscy
Anna Przybylska i Andrzej Piaseczny w serialu Złotopolscy

Ostatnie spotkanie Andrzeja Piasecznego z Anią Przybylską

Przed rocznicą śmierci Piaseczny opowiedział o ostatnim spotkaniu z przyjaciółką. Wpadli na siebie przypadkowo – na mieście, gdy mijali się w wejściu do restauracji w Gdyni. Wtedy piosenkarz powiedział coś, czego dzisiaj bardzo żałuje:

Powiedziałem jej, że wszystko będzie dobrze, a ona spojrzała na mnie poważnie i odpowiedziała: nie będzie – przyznał po latach.

Od tamtej krótkiej rozmowy nie udało się im już spotkać. Pozostało za to wiele wspólnych, pięknych wspomnień i zdjęć. W hołdzie dla Ani Piaseczny nagrał piosenkę. Utwór nazwany jej imieniem chwycił za serca miliony Polaków, na co wskazuje zawrotna liczba odtworzeń na YouTubie. W ciągu roku piosenkę przesłuchano prawie 9 milionów razy.

Anna Przybylska, fot. KAPIF
Anna Przybylska, fot. KAPIF
Andrzej Piaseczny, fot. KAPIF
Andrzej Piaseczny, fot. KAPIF
Udostępnij ten artykuł
Uwielbiam komedie i muzykę popularną, chociaż nie stronię od klasycznej czy jazzowej. Spełniona zawodowo i prywatnie mama dwojga dzieci. "Cierpliwość jest podporą słabych, niecierpliwość ruiną silnych" – to moja życiowa dewiza.
Napisz komenatrz