Aktorzy „Podróży za jeden uśmiech” wspierali się również poza ekranem. Połączyła ich wspólna tragedia

Martyna Chmielewska
2 min przeczytany
Podróż za jeden uśmiech/kadr z Youtube

Filip Łobodziński i Henryk Gołębiewski to duet, który na trwałe zapisał się w historii polskiego kina. Aktorzy wcielili się w postacie Dudusia i Poldka w kultowej „Podróży za jeden uśmiech”. Po latach, wspominają wspólne chwile na planie i wyzwania, jakie rzucił im los.

Filmowa przyjaźń, która przetrwała dekady

Ich pierwsze spotkanie miało miejsce na planie „Abel, twój brat”, lecz wtedy jeszcze nie przypuszczali, że ta znajomość przetrwa długie lata. Wspólnie zagrali w „Podróży za jeden uśmiech” oraz „Stawiam na Tolka Banana”.

– Trochę się bałem tego spotkania po latach, bo nie wiedziałem, czy w ogóle znajdziemy wspólny język, bo nasze drogi się totalnie rozeszły – wspominał Filip Łobodziński w jednym z wywiadów.

Henryk Gołębiewski dodał jednak, że mimo długiej przerwy w kontakcie, między nimi zawsze pozostawała nić porozumienia. Choć dziecięca sława mogła wydawać się przepustką do sukcesu w dorosłym życiu, rzeczywistość okazała się bardziej wymagająca.

Henryk Gołębiewski/ONS
Henryk Gołębiewski/ONS

Zwyciężyli z nowotworem

Henryk Gołębiewski przez lata zmagał się z uzależnieniem, a Filip Łobodziński doświadczył bolesnej osobistej tragedii. Obaj również musieli zmierzyć się z chorobą nowotworową, która na moment wywróciła ich życie do góry nogami.

– Mój zoperowali, wycięli, wysprzątali i na tym koniec. Teraz co miesiąc się badam – opowiadał Filip. – Mój pojawił się koło oka. Połowy brwi nie mam. Ale powiedziałem sobie: 'Heniek, jak inni z tego wychodzą, to i ty wyjdziesz’ – dodał Gołębiewski.

Co robią dzisiaj aktorzy?

Mimo wielu życiowych zakrętów, obaj nadal są aktywni zawodowo. Filip Łobodziński odnalazł się jako tłumacz i dziennikarz, natomiast Henryk Gołębiewski regularnie pojawia się na ekranie oraz na scenie teatralnej.

– Nie piję już od 5 lat. Moje marzenia są spełnione – przyznaje Filip.

– Mam córkę, mam żonę, gram w teatrze, w filmach, na ulicy ludzie mówią, że jestem w porządku. Nuda mi nie grozi – dodał Henryk.

Filip Łobodziński/ONS
Filip Łobodziński/ONS
Henryk Gołębiewski/ONS
Henryk Gołębiewski/ONS

Udostępnij ten artykuł
Studentka dziennikarstwa i nowych mediów. W wolnych chwilach czytam i recenzuję książki. Najczęściej sięgam po literaturę piękną i reportaż. Uwielbiam także kino niezależne.
Napisz komenatrz