Nie zobaczymy już Eurowizji w TVP1. Władze stacji oficjalnie potwierdziły swoją decyzję dotyczącą transmisji konkursu. To nie koniec nowych informacji dotyczących konkursu – bukmacherzy dają Justynie Steczkowskiej coraz mniejsze szanse na wygraną. Która jest obecnie w kolejce do zwycięstwa?
Transmisja Eurowizji 2025 już nie w TVP1
Telewizja Polska od 1994 roku regularnie transmituje Konkurs Piosenki Eurowizji, zawsze emitując go na antenie TVP1. W tym roku jednak widzowie będą musieli przyzwyczaić się do zmian. Już w przypadku preselekcji, które odbyły się niedawno, Telewizja Polska przeniosła transmisję do TVP2, zmieniając nazwę wydarzenia na „Finał Polskich Kwalifikacji do Eurowizji”. Co więcej, kilka dni temu w sieci pojawiły się spekulacje sugerujące, że także transmisje półfinałów i finału samego Konkursu Piosenki Eurowizji, podczas którego wystąpi Justyna Steczkowska, zostaną przeniesione na Dwójkę.
Portal Wirtualnemedia.pl potwierdził te informacje, uzyskując potwierdzenie od przedstawicieli Telewizji Polskiej. Niemniej jednak, biuro prasowe TVP nie ujawniło oficjalnych powodów tej zmiany. Jak podają Wirtualne Media, „nieoficjalnie usłyszeliśmy, że to logiczna konsekwencja, że preselekcje były już pokazane w Dwójce”, sugerując, że przeniesienie całej transmisji Eurowizji na TVP2 jest naturalnym krokiem, wynikającym z wcześniejszych decyzji o zmianie anteny dla polskich eliminacji.
Zmiana anteny, choć jeszcze nie do końca wyjaśniona, może budzić ciekawość wśród widzów i branży telewizyjnej, zwłaszcza w kontekście długoletniej tradycji transmitowania tego prestiżowego wydarzenia na antenie TVP1. Oczekuje się, że decyzje te zostaną dokładniej wyjaśnione przez władze Telewizji Polskiej w najbliższej przyszłości.
Transmisję z półfinałów i finału Eurowizji tradycyjnie będzie można oglądać na oficjalnym kanale konkursu na YouTube.
Która jest Polska u bukmacherów na Eurowizji 2025?
Chociaż utwór „Gaja” Justyny Steczkowskiej jest uważany za jedną z najlepszych polskich propozycji na Konkurs Piosenki Eurowizji w historii, to niestety bukmacherzy nie mają zbyt optymistycznych prognoz dotyczących jej szans na zwycięstwo. W aktualnym rankingu bukmacherów piosenka zajmuje dopiero 24. miejsce wśród faworytów do wygranej, co oznacza, że według analityków, Polska ma zaledwie 1% szans na to, by zdobyć Grand Prix Eurowizji.

Mimo że „Gaja” zdobyła już serca wielu fanów i krytyków, którzy chwalą jej wyjątkowy charakter i głębokie przesłanie, bukmacherzy wskazują na silną konkurencję, której Polska będzie musiała stawić czoła. Zwycięstwo w Eurowizji zawsze jest wynikiem skomplikowanej mieszanki wielu czynników, takich jak jakość utworu, występ artysty, preferencje głosujących w różnych krajach oraz ogólna atmosfera danego roku.
Pomimo niekorzystnych prognoz, „Gaja” wciąż ma szansę na osiągnięcie wysokiej lokaty. W historii konkursu nie raz zdarzało się, że piosenki, które początkowo nie były brane pod uwagę jako główni faworyci, ostatecznie zdobywały uznanie widzów i jury. Warto także dodać, że sukces w Eurowizji często zależy od wielu czynników, w tym od osobowości artysty i jego zdolności do przyciągania uwagi podczas występu.
Choć Polska na ten moment nie jest wymieniana w gronie głównych faworytów do wygranej (w czołówce są kolejno od pierwszego miejsca: Szwecja, Finlandia, Francja, Estonia i Izrael), nie należy jej jeszcze skreślać. Zwłaszcza że preselekcyjny występ Justyny Steczkowskiej jest najchętniej oglądanym spośród wszystkich wybranych tegorocznych propozycji. Ma już ponad 1,7 mln odsłon na oficjalnym kanale Eurowizji.