Gwiazda „Rancza” buduje dom. Wyprowadza się z Warszawy

Anna Markiewicz
Autor: Anna Markiewicz
3 min przeczytany

To już następna gwiazda, która chce wyprowadzić się z Warszawy i zamieszkać na jej obrzeżach, albo w miejscowości w pobliżu stolicy. Pragnie mieć trochę wytchnienia daleko od zgiełku miasta.

Anna Iberszer, gwiazda „Rancza” i jej mąż Tomasz Drabek, również aktor wielu ciekawych produkcji są na finiszu swojego projektu marzeń.

– Kończymy nasz dom, ale i on wykończył nas – śmieje się aktorka.

Mamy już pierwsze drzewo

– To nie  było łatwe zadanie, ale teraz zgadzam się ze stwierdzeniem, że mężczyzna powinien spłodzić dziecko, wybudować dom i posadzić drzewo. Na razie musi wystarczyć choinka, którą tam posadzimy, gdy przeniesiemy ją z naszego mieszkania – wyznaje artystka dla Złotej Sceny.

Anna Iberszer zgadza się z twierdzeniem, że jak para małżeńska przetrwa budowę domu, to już ze wszystkim da radę. Podkreśla, że z mężem mają podobne gusta, przyzwyczajenia, prowadzą ten sam tryb życia i nie mieli specjalnie większych konfliktów. Teraz gdy spędzają całe dnie razem zdarzają im się krótkie kłótnie.

Anna Iberszer i Tomasz Drabek/fot. ONS

Ciągle razem

– My naprawdę jesteśmy cały czas razem. Wstajemy i idziemy na próbę do spektaklu, który reżyseruje Tomek „Podróż poślubna plus”, w którym gram. Potem jedziemy na budowę zobaczyć jak pracują robotnicy, a na koniec idziemy poćwiczyć karate, które uprawiamy od dwóch lat – zwierza się Anna Iberszer dla Złotej Sceny.

 Para jest pełna nadziei, że już na początku tego roku wprowadzi się z 12-letnim synem Karolem do swojego wymarzonego domu z ogrodem.

Anna Iberszer/ONS

Zaprasza w podróż poślubną

Anna Iberszer wyznaje, że po sukcesie spektaklu „Wieczór panieński plus”, z którym jeździła przez 3 lata po Polsce powstała druga część. Marcin Szczygielski napisał historię o perypetiach przyjaciółek i ich mężów pod tytułem „Podróż panieńska plus”. Premiera już 13 stycznia 2025 roku.

– Występują tam Kasia Skrzynecka, Tomek Bednarek, Monika Mazur, Wiktoria Gąsiewska, Marek Kaliszuk, Paweł Góra i ja. To są oczywiście zamienne obsady, a reżyseruje to mój mąż. Kiedyś robił spektakl w swoim rodzinnym Bielsku, ale w takiej formie komediowej debiutuje – opowiada aktorka dla Złotej Sceny.

Plakat spektaklu „Podróż poślubna plus”/materiały prasowe

Udostępnij ten artykuł
Uwielbiam stare kino, ale i nowsze produkcje. Jestem na bieżąco z filmami. Wybieram te historyczne, wojenne, sensacyjne. Matka dwóch synów i trzech kotów. Odpoczywam przy gotowaniu i krótkich wypadach z dziećmi.
Napisz komenatrz