Elżbieta Dmoch to ikona polskiej sceny muzycznej z lat 70. i 80. Od wielu lat nie pokazuje się publicznie, ale informacje o niej przekazują zaprzyjaźnione osoby.
Od lat artystce pomaga Polska Fundacja Muzyczna, która najpierw zebrała wystarczające środki, aby przeprowadzić remont jej mieszkania na Saskiej Kępie. Skończono prace w kuchni i łazience, wymieniono instancje hydrauliczne i elektryczne. Potem zabrano się za sypialnie. Teraz przed świetami Bożego Narodzenia czekały na nią następne niespodzianki. Dzięki wpłatom na fundację udało się znowu uzbierać pieniądze i pomóc Elżbiecie Dmoch, która skończyła 73 lata i jest bardzo schorowana.
Telefon stacjonarny
– Najważniejsza była instalacja telefonu stacjonarnego, który u Eli sprawdza się lepiej niż telefon komórkowy. Przy okazji dzięki darowiźnie telewizora udało się przywrócić telewizję, z której Ela nie korzystała od kilku lat. Na koniec udało się zainstalować zakupioną nową pralkę, w miejsce starej, która już się zepsuła. Bez wpłat darczyńców na konto w Fundacji takie zakupy nie byłyby możliwe jedynie ze skromnej emerytury” — czytamy na ich Facebooku Polskiej Fundacji Muzycznej .
Umowy prawne
Poza sprawami rzeczowymi udało się załatwić dodatkowe fundusze, które mają wpłynąć na konto Elżbiety Dmoch.
– Fundacja aktywnie wsparła też negocjacje umów dot. praw wykonawczych artystki z dawnych lat (dziękujemy Dorota Janczarska), którymi Ela osobiście od lat się nie zajmowała. Dzięki podpisanym przez Elę umowom, dawny katalog Dwa plus Jeden będzie mógł być bez problemów i lepiej eksploatowany, a z tego tytułu Elżbieta Dmoch będzie mogła otrzymywać dodatkowe wynagrodzenie już od 2025 roku” — podsumowano w poście na Facebooku.
Kariera piosenkarki
W latach 70. była jedną z najpopularniejszych wokalistek w kraju. Zespół 2 plus 1 założony przez Elżbietę Dmoch i Janusza Kruka odnosił wielkie sukcesy. Ich przeboje „Windą do nieba”, „Chodź, pomaluj mój świat” czy „Iść w stronę słońca” to były hity, przy których bawiła się cała Polska.
Zdradził swoją ukochaną
Para była związana ze sobą zawodowo, ale okazało się, że z czasem połączyło ich wielkie uczucie. Kiedy się poznali, Elżbieta miała 17 lat, a on był o pięć lat starszy i już żonaty. Zostawił swoją rodzinę i po kilku latach w 1973 roku wziął ślub z Elżbietą. Niestety dwanaście lat później małżeństwo się rozpadło. Janusz Kruk znowu odszedł do innej kobiety, ale zawodowo występowali dalej. Znajomi uważali, że Elżbieta cały czas liczyła, że ukochany wróci do niej. Ciosem była informacja o jego śmierci w 1992 roku z powodu zawału serca.
Wokalistka zakończyła wtedy karierę i zniknęła z życia publicznego. Pod koniec lat 90. powróciła na scenę, ale wkrótce wycofała się i przestała kontaktować się z kimkolwiek. Miała kłopoty finansowe i straciła mieszkanie w Warszawie. Przeniosła się do Tarczyna, ale i tam pech jej nie opuszczał. W końcu wróciła do stolicy, do mieszkania chorej matki. Kiedy ta najbliższa jej osoba zmarła, piosenkarka załamała się psychicznie. Było już coraz gorzej i mówiono, że próbowała popełnić samobójstwo. Na szczęście teraz jest pod opieką Polskiej Fundacji Muzycznej.