„The Voice Senior 6” wygrał Wojciech Bardowski, który był podopiecznym Roberta Janowskiego. Za kulisami programu pomiędzy uczestnikiem a trenerem doszło do spięcia, o którym zwycięzca show TVP opowiedział w jednym z wywiadów.
Robert Janowski groził Wojciechowi Bardowskiemu więzieniem
Wojciech Bardowski, który od początku 6. edycji „The Voice Senior” był uważany za faworyta, swoją przygodę z programem rozpoczął od dołączenia do drużyny Roberta Janowskiego, który od razu dostrzegł jego talent. Jednak mimo początkowego entuzjazmu, w trakcie kolejnych etapów Wojciech znajdował się na skraju rezygnacji z dalszej rywalizacji.
Jego decyzję o opuszczeniu programu udało się jednak odwrócić dzięki wsparciu samego Roberta Janowskiego. Choć między nimi doszło do pewnego konfliktu, to właśnie Janowski był osobą, która przekonała Bardowskiego do dalszej walki.
Wojciech Bardowski w rozmowie z „Pomponikiem” zdradził szczegóły konfliktu, który miał miejsce między nim a Robertem Janowskim podczas rywalizacji w 6. edycji „The Voice Senior”. Artysta wyjawił, że mimo iż doszło między nimi do napiętej sytuacji, to Janowski w żartobliwy sposób groził mu… więzieniem. Oczywiście, był to tylko żart, który miał rozładować atmosferę, ale wskazywał na to, jak mocno Janowski starał się zmotywować swojego podopiecznego, aby nie popełnił błędu w walce o zwycięstwo.
W jednym z odcinków powiedział, że jeśli wykonam to, co chciałem wykonać, to on mnie zamknie do więzienia. Więc odszedłem od tej myśli, którą chciałem tam zrealizować, bo kto by chciał siedzieć w więzieniu? – zażartował Bardowski.
Kulisy konfliktu Roberta Janowskiego z Wojciechem Bardowskim w „The Voice Senior”
Konflikt pomiędzy Wojciechem Bardowskim a Robertem Janowskim miał swoje źródło w doborze piosenek, które miały zostać wykonane w ramach programu. Bardowski, który od lat jest biegły w języku francuskim i chętnie śpiewał po francusku, poczuł się zaniepokojony, gdy dowiedział się, że jego trener chciał, by wykonał utwory w języku angielskim.
Artysta nie ukrywał, że to dla niego duże wyzwanie, zwłaszcza że wymagało to od niego ogromnego wysiłku i dodatkowej pracy nad wymową oraz interpretacją piosenek w obcym języku. To napięcie związane z piosenkami stało się początkiem ich sporu, który ostatecznie udało się zażegnać, a Bardowski, mimo początkowego strachu, wykonał utwory w angielskim z dużą dozą profesjonalizmu.
Piosenki finałowe w języku angielskim były dla mnie dużym orzechem do zgryzienia. Musiałem się uczyć na ucho, fonetycznie. Korzystałem z porad kolegi, który jest tłumaczem języka angielskiego, ale tak naprawdę, to słuchawki, na ucho i po swojemu bazgrałem sobie fonetyczny zapis.

Konflikt Janowskiego i Bardowskiego zakończył się sukcesem
Konflikt ten zatem nie przeszkodził w dalszym rozwoju ich współpracy, a w finale programu pozwolił Bardowskiemu wyjść zwycięsko z całej rywalizacji. Jak wyznał, za wyborem utworów stali producenci „The Voice Senior”:
Tak, te piosenki zostały wybrane w finale przez producentów dla mnie. Musiałem się uczyć tych dwóch piosenek. Poczytuję sobie za wielki zaszczyt, że udźwignąłem ciężar. Robert powiedział, że jest ze mnie dumny. To wielki komplement.
Jak Wojciech Bardowski śpiewa po angielsku?
W finale „The Voice Senior” Wojciech Bardowski zaprezentował dwa wyjątkowe utwory: „You Raise Me Up” Josha Grobana oraz „Goodbye, My Love, Goodbye” Demisa Roussosa. Oba te kawałki to ogromne wyzwanie wokalne, które wymagały od artysty nie tylko technicznych umiejętności, ale i pełnego zaangażowania emocjonalnego.
Pierwszy z utworów, „You Raise Me Up”, znany z potężnej siły i emocji, idealnie pasował do jego głosu, który potrafił wznieść się na wyżyny, przekazując pełnię uczucia zawartego w piosence.
Z kolei „Goodbye, My Love, Goodbye” to nostalgiczny, pełen tęsknoty utwór, który Bardowski wykonał z niezwykłą wrażliwością, oddając klimat piosenki w sposób niezwykle subtelny.
Wielkie umiejętności wokalne i emocjonalna siła obu wykonań spotkały się z uznaniem widzów, którzy w głosowaniu SMS zdecydowali, że to właśnie Bardowski zasługuje na tytuł zwycięzcy 6. edycji programu. Dwa utwory, które stały się jego „muzyczną wizytówką”, zapewniły mu pierwsze miejsce i pozycję lidera w sercach publiczności.
