Syn Zawadzkiej i Holoubka podbił polskie kino. Z kamerą nie rozstaje się od dziecka. „Skąd on się taki wziął?!”

Martyna Chmielewska
4 min przeczytany
Magdalena Zawadzka, Jan Holoubek, fot. Złota Scena, ONS

Magdalena Zawadzka i Gustaw Holoubek mieli jednego syna. Reżyser i scenarzysta – Jan Holoubek jest dziś jednym z najważniejszych twórców polskiego kina. Jego matka w rozmowie z Anną Jurksztowicz z czułością wspomina początki jego kariery.

Artyści z krwi i kości – Jan Holoubek i jego rodzice

Magdalena Zawadzka i Gustaw Holoubek to duet doskonale znany wszystkim miłośnikom polskiej kultury. Ona – niezapomniana Basia Wołodyjowska, on – legendarny aktor i reżyser. Choć oboje mieli wcześniejsze związki, to właśnie z ich relacji narodził się Jan Holoubek – dziś 47-letni twórca, który podążył artystyczną ścieżką, choć w innej formie niż rodzice. Już jako dziecko nasiąkał atmosferą twórczości i sztuki.

Dom był pełen kultury – i muzyka, i teatr, i cudowni ludzie: pisarze, aktorzy, reżyserzy – wspominała w podcaście Magdalena Zawadzka.

Początki pasji: „Nie wypuszczał kamery z rąk”

Syn słynnej pary zaczął kręcić filmy, gdy miał zaledwie 14 lat. Zawadzka ze wzruszeniem wspomina kupno jego pierwszej kamery.

Kupiliśmy kamerę, bo jechaliśmy do pani Neli Rubinstein. Nie wiedzieliśmy, jak ją podłączyć. A on – wtedy chłopczyk – wziął ją do ręki, przekręcił coś i od razu zaczął filmować przez okno. I już jej nigdy nie wypuścił z rąk – mówi aktorka.

Jan tworzył własne etiudy filmowe, do których angażował rodziców.

Kręcił kryminały, w których umieraliśmy na dnie basenu. Wyciągał soki malinowe i pomidorowe z lodówki, żeby wyglądało realistycznie. Graliśmy we dwoje, a on sam był operatorem, reżyserem i aktorem.

Wykształcenie i debiuty: „Zdał mimo nazwiska”

Choć rozważał reżyserię, ostatecznie – zgodnie z radą mamy – wybrał Wydział Operatorski w łódzkiej filmówce.

Uważałam, że daje więcej możliwości: jest techniczny, ale i artystyczny. Bez wiedzy technicznej nic nie zrobisz – tłumaczyła Zawadzka.

Jan Holoubek zdał za pierwszym podejściem.

Powiedział wtedy: 'Zdałem mimo nazwiska’. I to było bardzo ważne. Wiedział, że nazwisko może otworzyć drzwi, ale dalej trzeba iść samemu.

Od operatora do reżysera. Jan Holoubek dziś

Dziś Jan Holoubek to jeden z najczęściej nagradzanych i najchętniej oglądanych twórców filmowych w Polsce. W jego dorobku znajdują się takie tytuły jak: „25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy”, „Wielka woda”, „Doppelgänger. Sobowtór”, „Odwróceni. Ojcowie i córki”, a przede wszystkim kultowy serial „Rojst” i jego kolejne odsłony: „Rojst ’97” i „Rojst Millennium”.

Jestem z niego bardzo dumna i cały czas się zastanawiam: skąd on się taki wziął?! Zapominam, że na to pracują pokolenia – wyznaje Zawadzka.

Matczyna duma

W rozmowie ze Złotą Sceną aktorka przyznała, że nigdy nie miała pewności co do przyszłości syna, ale wspierała go, gdy zobaczyła determinację i talent.

Nie można się uspokoić jako matka. Ale on miał w sobie siłę, by samemu iść tą drogą – Zawadzka dodała również z rozbawieniem. – Pamiętam, jak raz zaczęłam płakać na filmie, a Jan się mnie tak wstydził, że przesiadł się kilka rzędów dalej! Ja wszystko przeżywam, a on już wtedy wiedział, jak to działa.

Udostępnij ten artykuł
Studentka socjologii. W wolnych chwilach czytam i recenzuję książki. Najczęściej sięgam po literaturę piękną i reportaż. Uwielbiam także kino niezależne, zwłaszcza francuskie.
Brak komentarzy
Złota Scena
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.