Stanisława Ryster przed śmiercią odmówiła pobytu w szpitalu. Córka prezenterki opowiedziała o jej ostatnich chwilach podczas pogrzebu.
4 kwietnia media obiegła informacja o śmierci Stanisławy Ryster. Była legendą telewizji. Przez ponad 30 lat prowadziła teleturniej „Wielka gra”, który od 2006 roku zaczął tracić widzów. Gdy prezesem TVP został Jacek Kurski, podjęto decyzję o zakończeniu dalszej emisji. Ryster o wszystkim dowiedziała się z prasy.
„Fakt” jako pierwszy napisał o przerwaniu zdjęć do „Wielkiej gry”. Stanisława z żalem mówiła o tym, co jej zafundował pracodawca:
cytat
Kiedy zmarła Stanisława Ryster?
Data śmierci Stanisławy Ryster nie była podawana do wiadomości publicznej przez długi czas. Dopiero na pogrzebie 10 kwietnia dowiedzieliśmy się, kiedy prezenterka zmarła. Zgon nastąpił 27 marca.
Pogrzeb Stanisławy Ryster. Co powiedziała córka?
Podczas pogrzebu Stanisławę Ryster żegnali przyjaciele, rodzina, fani oraz uczestnicy „Wielkiej gry”. Muzyka z teleturnieju była ostatnią, jaka wybrzmiała na cmentarzu, przed złożeniem urny do grobu.
W uroczystościach pogrzebowych udział wzięła córka Ryster. Zdobyła się na przejmujące słowa. Opowiedziała o ostatnich chwilach gwiazdy. Wyznała, że Stanisława nie chciała iść do szpitala. Zmarła na własnych zasadach:
Mama żyła po swojemu, tak jak chciała. Była samodzielna, samowystarczalna. I sama też podejmowała decyzje przez całe życie. Mogę powiedzieć, że aż do końca, bo nawet teraz, niedawno podjęła decyzję i podpisała odmowę transportu do szpitala.
Legenda telewizji do końca była wierna zasadzie „chwytaj dzień”:
Starała się żyć według swojej ulubionej sentencji łacińskiej, jeszcze z czasów szkolnych i licealnych — carpe diem, czyli chwytaj dzień. (…) Takie cechy jak zawiść, zazdrość czy gorycz były jej obce. Nie robiła jakichś zbyt dalekosiężnych planów na przyszłość. Żyła tu i teraz.
Przed śmiercią bała się tylko jednego – że straci kontrolę i nie będzie wiedziała, co się dzieje.
Mama była bardzo ciekawa życia, zawsze interesowała się tym, co dzieje się na świecie. I pamiętam, że ubolewała nad tym, że przyjdzie taki moment, iż już nie będzie wiedziała, co się dzieje i jakie są losy świata — [bała się], że nie dożyje momentu, kiedy będzie już wiadomo, co będą robić w życiu jej ukochane wnuki. Ale rodzinnie pocieszamy się tym, że mama miała satysfakcjonujące życie – zakończyła córka Ryster.
Stanisława Ryster w tym roku skończyłaby 82 lata.