Joan Collins obchodzi dziś 91. urodziny. Gwiazda dalej wygląda oszałamiająco

Martyna Chmielewska
4 min przeczytany

Zyskała międzynarodową sławę, dzięki roli złej Alexis z kultowego serialu z lat 80. „Dynastia”. Jak wyglądało burzliwe życie gwiazdy szytej na miarę Hollywood?

Osiągnęła ogromną sławę, a królowa Elżbieta II nadała jej odznaczenie szlacheckie. Mimo sędziwego wieku, Joan Collins wciąż zaskakuje swoim nienagannym wyglądem, a media rozpisują się jej urodzie.

Już w wieku 12 lat wiedziała, że chce być aktorką. Aby spełnić swoje marzenie, podjęła naukę w prestiżowej Royal Academy of Dramatic Art w Londynie, gdzie jej kolegą ze studiów był przyszły James Bond, sir Roger Moore. Choć jej ojciec, agent gwiazd, nie wróżył jej sukcesu, pierwszą umowę filmową podpisała szybko. Jej uroda przyciągnęła uwagę mediów – już jako nastolatka pozowała na okładkach magazynów i gazet.

Joan Collins/ONS

Nie obchodziła ją rola w „Dynastii”

Mimo że przez ponad 70 lat kariery zagrała w około 60 filmach kinowych i tyluż produkcjach telewizyjnych, to jedna rola szczególnie zapadła w pamięć widzów i uczyniła ją jedną z największych gwiazd Hollywood. Chodzi o rolę Alexis Carrington-Corby w wielkim hicie lat 80. serialu „Dynastia”.

Jako pierwsza żona Blake’a Carringtona (John Forsythe) i matka jego starszych dzieci, była zła, bezwzględna i perfidna. Jej postacią kierowało pragnienie zemsty na mężu i jego nowej żonie Krystle (granej przez Lindę Evans). Serial tak mocno wpłynął na wyobraźnię widzów, że Collins stała się utożsamiana z Alexis i do dziś trudno jej uwolnić się od tej roli. Aktorka na pierwsze zdjęcia do serialu przyszła kompletnie nie przygotowana, wyznała, że nawet nie zależało jej na tej roli.

– Nigdy nie marzyłam o pracy nad serialem, ale wolałam 6 miesięcy w Kalifornii niż 6 miesięcy angielskiej zimy – opowiadała w jednym z wywiadów.

Po zakończeniu prac na serialem Collins groziło bankructwo. Nie otrzymywała żadnych roli, ale nie traciła humoru i spytana o swoją aktualną sytuację materialną miała wtedy odpowiedzieć:

– No wiesz, odkąd nie stać mnie na szampana i kawior, bywa, że naprawdę nie mam po co wstawać z łóżka.

Do 5 razy sztuka

Jej burzliwe relacje z mężczyznami były od zawsze pożywką dla mediów. W wieku 17 lat została przedstawiona aktorowi Maxwellowi Reedowi, który miał wtedy 31 lat. Jak wyznała w wywiadzie dla BBC, w domu Reeda została odurzona i zgwałcona.

– W tamtych czasach moja mama powiedziałaby, że zostałam „wykorzystana”. Teraz nazywamy to gwałtem – mówiła w wywiadzie dla magazynu „Vogue”.

Niedługo potem Reed został jej pierwszym mężem. Jednak, gdy zaproponował jej przespanie się z jednym z graczy w kasynie za pieniądze, odeszła od niego. W sumie miała pięciu mężów: oprócz Reeda byli to aktor Anthony Newley, producent Ronald S. Kass, szwedzki piosenkarz Peter Holm i producent teatralny Percy Gibson.

Joan Collins/ONS

„Mężczyźni są jak autobusy”

Z Gibsonem jest w związku do teraz i mimo 32-letniej różnicy wieku, Collins w każdym wywiadzie zaznacza, że układa się im idealnie. Aktorka jest też szczęśliwą mamą trójki dzieci.

– Pocałowałam wiele żab, zanim trafiłam na swojego księcia. Sprawdziło się stare powiedzenie: Mężczyźni są jak autobusy, jeśli poczekasz wystarczająco długo, przyjedzie ten właściwy – pisała w pamiętnikach „The World According to Joan”.

Znane siostry

W 2015 roku, w wieku 77 lat, zmarła jej młodsza siostra Jackie Collins, autorka pikantnych bestsellerów, które sprzedały się w wielu milionach egzemplarzy w 40 krajach. 30 jej książek znalazło się na liście bestsellerów „New York Times”, a najbardziej znane to „Żony Hollywood” i „Uśmiechy losu”. Akcja wielu jej powieści rozgrywała się w Hollywood, w świecie pełnym namiętności, intryg i zdrad, a niektóre z nich doczekały się ekranizacji.

Joan Collins i Percy Gibson/ONS
Udostępnij ten artykuł
Studentka dziennikarstwa i nowych mediów. W wolnych chwilach czytam i recenzuję książki. Najczęściej sięgam po literaturę piękną i reportaż. Uwielbiam także kino niezależne.
Napisz komenatrz