Podczas Oscarów 2025 nie zabrakło polskich akcentów. Jednym z nich był poruszający hołd dla zmarłego rok temu Polaka – nagrodzonego w 2005 roku Oscarem Jana A.P. Kaczmarka za muzykę do filmu „Marzyciel”. Tak Hollywood uczciło pamięć naszej gwiazdy.
Oscary 2025. Hołd dla Jana A.P. Kaczmarka
Oscary, to nie tylko piękne kreacje i wyróżnienia dla najlepszych twórców, ale także część poświęcona legednom, które odeszły. W „In memoriam” („Ku pamięci”) wspomniano takie postacie jak: Maggie Smith, Donald Sutherland, Anouk Aimée, David Lynch, James Earl Jones, Shelley Duvall, Gena Rowlands, Kris Kristofferson, Joan Plowright oraz Teri Garr.
Szczególną uwagę poświęcono pamięci zmarłego niedawno Gene’a Hackmana, a także innemu kompozytorowi, Quincy’emu Jonesowi, którego wkład w muzykę filmową jest równie nieoceniony. O Hackmanie, którego ciało 26 lutego znaleziono w jego domu w Nowym Meksyku, opowiedział jego przyjaciel, Meorgan Freeman.
To nie jedyny wybitny artysta, którego pamięć uczcili organizatorzy wydarzenia. Zdecydowano się także oddać hołd Polakowi – zmarłemu rok temu Janowi A.P. Kaczmarkowi.
Gdy zdjęcie polskiego muzyka, nagrodzonego Oscarem w 2005 roku za fim „Marzyciel”, zostało wyświetlone na ekranie, publiczność zamarła, a tle orkiestra na żywo grała przejmującą muzykę. W ten sposób pokazano, jak ważną częścią przemysłu filmowego i muzycznego był nasz rodzimy artysta.

Poniżej oscarowy „In memoriam” z 2025 roku:
Jan A.P. Kaczmarek na Oscarach
Dniem, który na zawsze zapisze się w historii polskiej muzyki filmowej, był 27 lutego 2005 roku, kiedy Jan A.P. Kaczmarek odebrał Oscara za muzykę do filmu „Marzyciel” w reżyserii Marca Forstera. Była to wzruszająca historia o przyjaźni pisarza Jamesa Barriego, którego postać, grana przez Johnny’ego Deppa, zainspirowała do stworzenia „Piotrusia Pana”. W tym emocjonującym filmie pojawiły się także takie gwiazdy jak Kate Winslet, która wcieliła się w postać wdowy Sylvii Llewelyn Davies.
Kaczmarek, którego kompozycje stały się fundamentem filmu, uświetnił swoją muzyką jedną z najpiękniejszych opowieści o magii dzieciństwa i twórczej pasji. Jego oscarowe osiągnięcie było kulminacją wieloletniej kariery, która na stałe wpisała go do kanonu wielkich twórców muzyki filmowej. Warto pamiętać, że jego talent nie tylko zyskał uznanie na całym świecie, ale również stanowił dumę Polski, będąc jednym z nielicznych kompozytorów, którzy sięgnęli po najwyższe filmowe wyróżnienia.
Podczas tegorocznej ceremonii Oscara, w sekcji in memoriam, oprócz Kaczmarka, wspomniano także wielu innych wybitnych artystów, którzy odeszli w minionym roku.
Kiedy zmarł Jan A.P. Kaczmarek?
Jan A.P. Kaczmarek zmarł w 2024 roku w wieku 71 lat. Smutną wiadomość o jego śmierci przekazała żona, Aleksandra Twardowska-Kaczmarek, za pośrednictwem Polskiej Fundacji Muzycznej.
Do końca był wojownikiem ufającym, że wyzdrowieje i będzie dzielił się swoją twórczością z nami. Czuwałam przy nim do końca. Zmarł otoczony miłością. Wartością, w którą wierzył najmocniej – napisała wzruszona żona, oddając hołd twórcy, który mimo trudności zawsze wierzył w swoją misję artystyczną.
Jan A.P. Kaczmarek: kariera i wkład w muzykę filmową
W latach 80. Jan A.P. Kaczmarek przeniósł się do Stanów Zjednoczonych, gdzie rozpoczął swoją międzynarodową karierę kompozytorską. Jego debiutancki album „Music For The End” z 1982 roku stanowił ważny punkt w jego twórczości, łącząc różne gatunki muzyczne i pokazując unikalny styl, który miał na zawsze wpłynąć na muzykę filmową. Choć album ten nie zdobył od razu masowej popularności, to pozwolił Kaczmarkowi na dalszy rozwój kariery, a jego twórczość zaczęła zyskiwać coraz szersze uznanie.
Międzynarodową sławę Jan A.P. Kaczmarek zdobył jako kompozytor muzyki filmowej, tworząc ścieżki dźwiękowe do wielu głośnych produkcji. Jego kompozycje odznaczały się niezwykłą emocjonalnością i głębią, potrafiły doskonale oddać nastrój filmu, a także stanowiły integralną część opowieści. Wśród najważniejszych jego dzieł znajdują się między innymi ścieżki dźwiękowe do filmów takich jak „Aimee i Jaguar” Maxa Farberbocka, „Quo Vadis” Jerzego Kawalerowicza, „Stracone dusze” Janusza Kamińskiego, „Niewierna” Adriana Lyne’a oraz filmy Agnieszki Holland: „Całkowite zaćmienie”, „Plac Waszyngtona” i „Trzeci cud”.
Kaczmarek współpracował także z uznanymi reżyserami, tworząc niezapomniane muzyczne tła dla ich dzieł. Jego kompozycje można usłyszeć w takich filmach jak „Mój przyjaciel Hachiko” Lasse Hallströma, „Kto nigdy nie żył” Andrzeja Seweryna, „Białe małżeństwo” Magdaleny Łazarkiewicz, czy „Boże skrawki” Jurka Bogajewicza. Jego muzyka była zawsze doskonale skrojona do charakteru obrazu, co pozwoliło mu wypracować swoje miejsce w czołówce kompozytorów filmowych na całym świecie.
Kaczmarek miał nie tylko dar tworzenia muzyki, która poruszała serca widzów, ale także zdolność do uchwycenia istoty filmów, z którymi pracował. Jego twórczość była szeroko ceniona zarówno w Europie, jak i w Hollywood, gdzie zdobył nie tylko liczne nagrody, ale również szereg nominacji, w tym wspomnianego już Oscara za muzykę do „Marzyciela” Marca Forstera.