Aktor jest aktywny zawodowo od prawie 20 lat. Gra w filmach, serialach i na deskach teatru. Czarujący i przystojny Mikołaj Roznerski ma też powodzenie wśród pań. Teraz zobaczymy go w zupełnie innej roli.
Zadebiutował w filmie „Teraz i zawsze” w 2008 roku. Aktor urodził się 6 grudnia 1983 roku we Wrocławiu. Skończył tam szkołę aktorską i od razu wskoczył na play filmowe i serialowe. Największą popularność przyniosła mu rola w „M jak miłość”, jak również filmy” „Porady na zdrady”, „Narzeczony na niby”. W zeszłym roku miał sześć produkcji, więc jego popularność jest u szczytu. Ostatnio odbyła się premiera filmu „Przepięknie” i aktor czeka na „Piernikowe serce”. Gra głównie przystojnych amantów, a przed nim też sztuka pt. „Widelec w głowie”, gdzie wcieli się w zupełnie inną postać. Nie przypomina playboya.
Nowa rola to nieśmiały bohater
Moj bohater jest wrażliwym, samotnym człowiekiem, bardzo nieśmiałym i nie potrafi znaleźć sobie drugiej połówki. Jego problem to wyrażanie swoich uczuć. Młode lata ma już za sobą. To jest ciekawa postać do zagrania. Pierwszy raz jestem w Teatrze Kamienica i cieszy mnie ta współpraca. Do tego spektakl reżyseruje mój kolega Tomasz Sapryk – opowiada aktor dla Złotej Sceny.
W sztuce „Widelec w głowie” spotkał koleżanki, które zna od lat Jak: Elżbietę Jarosik, jej córkę Annę Jarosik, czy Katarzynę Maciąg, Andżelikę Piechowiak i Milenę Suszyńska. Na zmianę występuje w tej roli z Kamilem Kulą.
To buzujący hormonami nastolatek
Mikołaj Roznerski może pochwalić się już nastoletnim synem. Jego mamę Martę Juras poznał jeszcze na studiach, a potem razem grali w serialu „M jak miłość” parę zakochanych. Relacje przeniosły się na grunt prywatny i w 2011 roku przyszedł na świat Antoni. Dwa lata później para się rozstała i aktor związał się z Olga Bołądź, a potem z Adą Kalską. Teraz deklaruje się jako singiel. Skupia się na pracy, kontaktach z synem i właśnie skończył budować dom.
– Mój syn ma już 14 lat, to buzujący hormonami nastolatek, wspaniały młody człowiek, wrażliwy na świat. Sporo rzeczy go interesuje. Lubi się sprzeczać ze mną, ale ja po prostu go kocham, że ma swoje zdanie i często rozmawiamy na różne tematy. To fajny partner do dyskusji. Do tego interesuje się bardzo muzyką. Zobaczymy w jakim kierunku pójdzie – wyznaje dla Złotej Sceny.
Aktor cieszy się z wybudowanego domu, w którym już zamieszkał na dobre. Korzystał z pomocy architekta, ale też wiele swoich pomysłów tam zastosował, aby się czuć komfortowo.
Premiera spektaklu „Widelec w głowie” już 11 marca w Teatrze Kamienica.
Piszemy niezależnie dzięki Państwa wsparciu.
Jeżeli uważasz naszą pracę za wartościową — postaw nam kawę.
