Michał Wiśniewski obecnie związany jest z piątą żoną, Dominiką. W przeszłości był mężem Magdy Femme, Mandaryny, Ani Świątczak i Dominiki Tajner. Nie ukrywał nigdy, że ma na swoim koncie związki z mężczyznami. Nigdy jednak nie pokazywał się w łóżku z „innym”. Dziś nadrobił zaległości.
Michał Wiśniewski o swojej orientacji
Michał Wiśniewski swój coming out zaliczył w czasach świetności Ich Troje, czyli na początku XXI wieku. Nie obawiał się o to, jakie konsekwencje może pociągnąć za sobą wyznanie o romansach z mężczyznami w mocno konserwatywnej wówczas Polsce. W rozmowie z portalem Gaylife.pl artysta powiedział wprost, że „jeździł po łódzkich i warszawskich klubach gejowskich, grając tam koncerty, a w międzyczasie chodził za rękę ze swoim chłopakiem”.
Ja nigdy tego nie ukrywałem. Taka była moja droga i takie doświadczenia […] Myślę, że moja homoseksualna przeszłość wynikała przede wszystkim z tego, że nie mogłem znaleźć tego, czego szukałem. Byłem kiedyś z facetem, gdyż najwyraźniej nie dostałem miłości od kobiety.
Michał dokładał starań, by jego relacja męsko-męska była trwała:
Gwarantuję ci, były takie próby. Bardzo się starałem – powiedział Wiśniewski.
Po latach pokazał się wtulony w półnagiego mężczyznę.
Michał Wiśniewski i Nocny Kochanek w łóżku
Michał zaskoczył, a nawet zszokował fanów, gdy późnym wieczorem udostępnił na Instagramie zdjęcie z łóżka z mężczyzną. Ubrany z same slipki towarzysz piosenkarza to nie kto inny jak członek formacji Nocny Kochanek – zespołu, który właśnie wydał nową płytę.
Album promuje piosenka „To właśnie Hewi Metal”, do której nakręcono teledysk z udziałem Wiśniewskiego. Panowie leżą w łóżku, nad którym wiszą plakaty z legendarnego dwutygodnika „Bravo”. Na ścianie wiszą oczywiście zdjęcia Michała, ale nie brakuje też innych ikon minionych dekad, np. Edyty Górniak z sesji zdjęciowej z 2003 roku.
Bardzo spontanicznie narodził się pomysł, żeby zaprosić Michała na plan i nakręcić scenę… łóżkową! Okazało się, że Wiśnia był tego dnia w Warszawie, przyjechał na plan i zabrał nawet ze sobą jedną ze statuetek, bo druga zaginęła w akcji! – czytamy w opisie dołączonym do fotografii, budzącej silne emocje wśród fanów.
Wygląda na to, że zabawa na planie była przednia, a Michała nie trzeba długo namawiać do szalonych pomysłów. Brawo za kreatywność i odwagę.
