Wybory prezydenckie zakończyły się zaledwie kilka dni temu, a emocje wciąż unoszą się w powietrzu. Karol Nawrocki, zwycięzca drugiej tury, oficjalnie został prezydentem elektem. Jednak to nie tylko jego życie zmieniło się diametralnie. Obserwatorzy sceny publicznej coraz częściej spoglądają także w stronę jego żony – Marty Nawrockiej. W swoim pierwszym wywiadzie po ogłoszeniu wyników przyszła Pierwsza Dama w szczerej i domowej rozmowie z synem Danielem opowiedziała, jak wygląda jej nowe życie i z czym musi się mierzyć od momentu zwycięstwa męża.
Rozmowa z synem, która poruszyła tysiące widzów
Wywiad nie miał oficjalnego tonu, jakiego moglibyśmy się spodziewać po Pałacu Prezydenckim. Zamiast tego, był to szczery, rodzinny dialog – bez filtrów i nadęcia. Marta Nawrocka, z uśmiechem, ale i powagą, podzieliła się swoimi odczuciami po tym, jak jej mąż został wybrany głową państwa.
— „Emocje troszkę opadły, ale jeszcze cały czas gdzieś w środku są. Trzeba – wiadomo – się do tego wszystkiego przygotować, co nas czeka, naszą całą rodzinę, wielkie zmiany, wielka odpowiedzialność przede wszystkim. Bardzo się cieszymy, dziękujemy za wszystkie głosy, za wasze wsparcie, że nie zwątpiliście w nas, mojego małżonka, naszego prezydenta elekta. Bardzo się cieszymy” — mówiła wyraźnie wzruszona.
Codzienność z ochroną i większą rozpoznawalnością
Jak sama przyznała, życie codzienne jeszcze się nie zmieniło drastycznie – przynajmniej na pierwszy rzut oka. Wciąż mieszka z rodziną w Gdańsku, sama robi zakupy, pierze i sprząta. Jednak obecność ochrony oraz większe zainteresowanie ze strony opinii publicznej to nowość, do której dopiero się przyzwyczaja.
— „Przede wszystkim małżonek wygrał, jest prezydentem, to się zmieniło, ja zostanę Pierwszą Damą. W głowie trzeba sobie to poukładać, a takie życie codzienne to na razie na ten moment się nie zmieniło. Jesteśmy w Gdańsku w naszym mieszkaniu, piorę sama, sprzątam sama, robię zakupy sama” — opowiadała.
Największą zmianą jest obecność ochroniarzy i nowy rodzaj uwagi społecznej.
— „Zmieniło się to, że ochrona jest przy mnie i przy dzieciach, i rozpoznawalność przede wszystkim jest większa. Ludzie gratulują. Są albo uśmiechy, albo podchodzą, chcą sobie zdjęcie zrobić, więc jest to przyjemne. (…) Poza komentarzami w internecie, to na ulicy nie spotkała mnie ani razu żadna nieprzyjemna sytuacja” — podkreśliła.

Wzruszające podziękowania dla kobiet i… plan na wspólne wrotki
W trakcie rozmowy Marta Nawrocka nie zapomniała o grupie kobiet, które szczególnie zaangażowały się w kampanię jej męża – obywatelskiej inicjatywie „Kobiety za Nawrockim”. Ich wsparcie, lojalność i odporność na medialny szum były dla niej szczególnie cenne.
— „’Kobietom za Nawrockim’ to w ogóle szczególne podziękowania się należą za ich wsparcie i właśnie za to, że nie zwątpiły w nas kobiety mimo tych oszczerstw i tej manipulacji, fali hejtu, która spadła na mojego małżonka, już prezydenta elekta. Tu dziewczyny, naprawdę dziękuję Wam serdecznie z całego serca za Wasze wsparcie i mam nadzieję, że nasze spotkania będą kontynuowane, tylko w innym miejscu. Serdecznie Was już z tego miejsca zapraszam. (…) I jeszcze pamiętajcie dziewczyny, na wrotkach musimy pojeździć” — dodała z uśmiechem.
Gest Marty Nawrockiej
Na zakończenie rozmowy pojawił się symboliczny akcent – gest ułożonego z dłoni serca. Ten sam, który podczas wieczoru wyborczego wykonała kilkuletnia córka państwa Nawrockich – Kasia. Dziewczynka, pełna dziecięcej radości i spontaniczności, pojawiła się na scenie razem z rodzicami, jednak jej zachowanie, które dla wielu było rozczulające, spotkało się niestety z hejterskimi komentarzami w sieci.
Ten gest – prosty, ale wymowny – był odpowiedzią. Gestem miłości wobec wszystkich, którzy reagują nienawiścią. Przesłaniem przyszłej Pierwszej Damy, że warto odpowiadać empatią, a nie agresją.

Pierwsza Dama z głosem i sercem
Choć oficjalnie Marta Nawrocka obejmie rolę Pierwszej Damy dopiero po zaprzysiężeniu męża, już teraz daje się poznać jako osoba szczera, otwarta i świadoma wyzwań. Ten pierwszy wywiad – rodzinny, ale niezwykle istotny – pokazuje, że u jej boku prezydent Nawrocki ma nie tylko partnerkę, ale i silny, wyrazisty głos kobiety, która nie zamierza stać w cieniu.