W poruszającym reportażu wyemitowanym w ,,halo tu Polsat” Krystyna Janda nie owijała w bawełnę. 72-letnia legenda polskiego kina i teatru zdradziła kulisy swojej codzienności, relacje z synami i wnukami, a także to, co tak naprawdę liczy się dla niej najbardziej.
Krystyna Janda to nie tylko wybitna aktorka filmowa i teatralna, reżyserka i współzałożycielka fundacji, ale także kobieta, która mimo upływu lat nie zwalnia tempa. Choć mogłaby już odpoczywać na zasłużonej emeryturze wciąż żyje sztuką i wypełnia kalendarz po brzegi.
Jak sama mówi jest zabieganą mamą i babcią, ale gdy rodzina jej potrzebuje, bez wahania porzuca zawodowe zobowiązania.
W najnowszym reportażu programu „halo tu Polsat” artystka szczerze opowiedziała nie tylko o swoim grafiku, ale i o emocjonalnych więziach z bliskimi oraz o tym, jak łączy życie rodzinne z zawodowym. Kulisy tej rozmowy mogą zaskoczyć niejednego widza.
Poruszające role
W rozmowie z Pauliną Sykut-Jeżyną Krystyna Janda poruszyła temat aktorskiej pracy, która często bywa utożsamiana z emocjonalnym ekshibicjonizmem.
Jak przyznała, nie zawsze potrzebuje sięgać do własnych przeżyć, by stworzyć poruszającą rolę. Doskonałym przykładem jest spektakl „Matka”, w którym aktorka wciela się w postać uwikłaną w trudną, pełną napięć relację z dzieckiem.
-„Ja jestem bardzo z nich zadowolona. (…) Jestem w wielkiej przyjaźni z moimi synami. Cieszę się, że miałam aż troje dzieci, dlatego, że dzięki temu nie jestem dziś sama. Jestem otoczona wnukami, dziećmi. Zawsze mam punkt odwołania, odniesienia. Dalej trochę mnie prowadzą przez życie. Dzięki nim się orientuje, co jest aktualne, co się podoba…” – mówiła z dumą.
Nie tak dawno syn napisał do Krystyny, że bardzo podobało mu się, jak 20 lat temu wyprzedziła swoje czasy.
Babcia zajęta?
Aktorka w programie śniadaniowym podzieliła się tym, jak radzi sobie z rolą mamy i babci
-„Jestem mamą i babcią bardzo zajętą, natomiast oni mają świadomość, że gdy stanie się coś złego albo będę potrzebna, to zawsze jestem do dyspozycji. Boję się przez to takich rzeczy, na które nie mam wpływu (…) natomiast we wszystkich innych przypadkach mogę pomóc” – zapewniała.
Krystyna Janda do dziś cieszy się urokami macierzyństwa.
-„Spędzamy święta wszyscy razem, całą rodziną, łącznie z rodziną mojego męża. Spotykamy się i to ma dla mnie ogromne znaczenie. Żebyśmy spojrzeli sobie w oczy, nawet jeśli nie widzimy się cały rok. Bez ludzi w ogóle nie byłoby nic” – uzewnętrzniła się aktorka.

Krystyna Janda zaskoczyła swoim wyznaniem o Wajdzie i zdradziła plany na przyszłość