Justyna Steczkowska o wizycie księdza po kolędzie. Czym go ugościła?

Katarzyna Pasztaleńska
6 min przeczytany
Justyna Steczkowska, ksiądz, fot. ONS/Canva

Justyna Steczkowska nigdy nie ukrywała, że jest osobą głębokowierzącą. Sama wychowywała się w wielodzietnej, katolickiej rodzinie. Tradycję tę kultywuje wśród swoich dzieci. Ostatnio opowiedziała o wizycie kapłana po tzw. kolędzie w jej domu.

Justyna Steczkowska przyjęła księdza po kolędzie

Dla Justyny oczywiste jest zaproszenie księdza z wizytą duszpasterką w świąteczno-noworocznym okresie. Nie inaczej było w tym roku. W rozmowie z „Faktem” opowiedziała, jak wyglądało przyjęcie duchownego przez nią i jej bliskich.

Zawsze go przyjmuję, jak przychodzi albo zostawiam coś dla niego. W tym roku udało się być. Ja bardzo lubię naszego księdza z parafii – zaczęła.

Steczkowska bardzo chwali sobie duchownych, którzy pełnią posługę w jej parafii:

U nas w Radziejowicach jest taki kościółek, do którego przychodzi bardzo wielu ludzi, niektórzy przyjeżdżają też z Warszawy. Tam można siedzieć na zewnątrz, na trawie, ludzie sobie siedzą, śpiewają piosenki. Bardzo dobrze wspominam też starszego księdza Waldzia. Jest naprawdę uroczy. Teraz już rzadziej prowadzi msze, bo jest na emeryturze. […] Te jego kazania były takie bardzo ludzkie, takie po prostu podnoszące na duchu. […] No cudowny człowiek, naprawdę. I potem zastąpił go nasz nowy ksiądz, też bardzo miły człowiek.

Jak Justyna ugościła księdza? Gwiazda co roku przygotowuje poczęstunek dla swojego wyjątkowego gościa:

Zawsze jest ciasto, herbata, wszystko, co trzeba. No po prostu zwykła rzecz. Po prostu ktoś przychodzi do ciebie w odwiedziny. Wiesz, bo jesteś o tym poinformowany, więc herbata i ciasto to takie podstawowe elementy.

W domu piosenkarki jest miejsce nie tylko na Biblię. Kilka lat temu wyznała, że czyta także Torę i Koran.

Człowiek jest istotą duchową i bez miłości i wiary zawsze będzie czuł się niepełny. Staram się powoli poznawać księgi Wedy, Koran, Torę, Pismo Święte. Staram się zrozumieć i uszanować każdy przejaw ludzkiej duchowości i dążenia do zbawienia duszy. Dlatego tak wyjątkowa jest dla mnie okładka mojej najnowszej płyty, która powstała w Indiach, w miejscu, w którym stykają się trzy wielkie religie: chrześcijaństwo, hinduizm i buddyzm, który rozumiem bardziej jako filozofię niż religię – mówiła w 2013 roku „Gali”.

Ojciec Justyny Steczkowskiej był księdzem

Stanisław Steczkowski, ojciec znanej piosenkarki Justyny Steczkowskiej, urodził się i wychował w małej wiosce Duląbka, położonej w województwie podkarpackim. To tam, w tej zacisznej i malowniczej okolicy, w młodości pełnił posługę kapłańską, będąc księdzem w lokalnej parafii. To również w Duląbce narodziła się jego wielka miłość do Danuty Steczkowskiej, która odmieniła całkowicie jego życie. Ich uczucie stało się fundamentem jednej z najbardziej niezwykłych historii rodzinnych, pełnej pasji, walki i poświęcenia.

Stanisław i Danuta doczekali się dziewięciorga dzieci – sześciu córek (Agaty, Justyny, Magdaleny, Marii, Cecylii i Krystyny) oraz trzech synów (Pawła, Marcina i Jacka). Wszystkie dzieci odziedziczyły po rodzicach talent muzyczny, a muzyka stała się nieodłącznym elementem życia całej rodziny, co miało ogromny wpływ na dalszy rozwój kariery Justyny Steczkowskiej, której twórczość dziś podziwia cała Polska.

Justyna Steczkowska z siostrami, fot. ONS
Justyna Steczkowska z siostrami, fot. ONS

Historia miłości Stanisława i Danuty nie była jednak łatwa. Na początku Stanisław Steczkowski borykał się z dylematem, czy porzucić celibat i stan kapłański dla miłości swojego życia.Decyzja, choć trudna, nadeszła po głębokiej refleksji i okresie odosobnienia, który spędził w pustelni w Dukli. To tam, w ciszy i samotności, podjął ostateczną decyzję, że chce być z Danutą, mimo przeciwności losu i wymagań Kościoła. Jednak ich droga do małżeństwa była długa i pełna trudności. Przez wiele lat musieli zmagać się z oporem Kościoła, który nie dawał im zgody na sakramentalny ślub. Stanisław i Danuta walczyli o swoje szczęście przez 32 lata, aż w końcu, trzy lata przed śmiercią Stanisława, udało im się zrealizować swoje marzenie o wspólnym życiu w pełni.

Tę poruszającą historię miłości i determinacji opisała w swojej książce „Steczkowscy. Miłość wbrew regule. Osobista biografia rodziny” starsza siostra Justyny Steczkowskiej, Agata Steczkowska. Książka, wydana w 2017 roku, stanowi głęboki i osobisty portret rodziny, która mimo licznych przeciwności, zdołała zachować jedność, miłość i pasję do muzyki. Opowieść ta nie tylko ukazuje historię życia Stanisława i Danuty, ale również prezentuje niezwykłą siłę rodzinną, która zdołała przezwyciężyć trudności i przetrwać próbę czasu.

Justyna Steczkowska pojedzie na Eurowizję 2025?

Justyna Steczkowska ponownie chce wystąpić na Eurowizji. Dokładnie po 30 latach od swojego debiutu postanowiła jeszcze raz zawalczyć o reprezentowanie Polski. W tym celu nagrała piosenkę „Gaja”, którą 14 lutego wykona podczas krajowego finału polskich preselekcji. Według bukmacherów to ona pojedzie do Bazylei, gdzie wystąpi w pierwszym półfinale, 13 maja. Czy tak się stanie? O tym zdecydują widzowie.

Justyna Steczkowska, fot. ONS
Justyna Steczkowska, fot. ONS
Udostępnij ten artykuł
Uwielbiam komedie i muzykę popularną, chociaż nie stronię od klasycznej czy jazzowej. Spełniona zawodowo i prywatnie mama dwojga dzieci. "Cierpliwość jest podporą słabych, niecierpliwość ruiną silnych" – to moja życiowa dewiza.
Napisz komenatrz