Irena Kwiatkowska i Bolesław Kielski. Historia miłości, którą po 45 latach przerwała tragedia

Katarzyna Pasztaleńska
6 min przeczytany
Irena Kwiatkowska i Bolesław Kielski, fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe

14 lat temu, 3 marca, zmarła Irena Kwiatkowska. Legendarna aktorka pozostawiła po sobie znakomite role. Prywatnie była żoną spikera Polskiego Radia – Bolesława Kielskiego. Spędzili razem 45 lat. Dziś przypominamy historię miłości, która mogłaby posłużyć jako inspiracja do napisania scenariusza.

Początki kariery Ireny Kwiatkowskiej nie były łatwe

Irena Kwiatkowska, legenda polskiego teatru i kabaretu, przez całe swoje życie łączyła niezwykły temperament aktorski z ogromną wrażliwością na losy innych. Choć na scenie błyszczała pełną energią, prywatnie była kobietą skromną, pełną pasji i oddania. Niewiele brakowało, a jej życie potoczyłoby się zupełnie inaczej.

Kwiatkowska, jako młoda dziewczyna, marzyła o szkole teatralnej, ale jednocześnie obawiała się, że nie spełni wymagań, szczególnie w kontekście swojego wyglądu.

Warunków pani nie ma, trzeba dużo pracować – tak usłyszała od Aleksandra Zelwerowicza, którego opinia była dla niej swego rodzaju zapowiedzią wielkiej drogi, którą miała podjąć.

Zadebiutowała na deskach teatrów warszawskich, w tym w Cyruliku Warszawskim. Jej życie zawodowe rozwijało się wspaniale, a po wojnie jej kariera nabrała tempa. Aktorka, której nie sposób było zignorować na scenie, znalazła swoje miejsce w wielu teatrach, takich jak Powszechny w Warszawie, Nowy w Poznaniu czy Polski w Katowicach. Jej twarz szybko stała się synonimem żywiołowości, a jej talent aktorski sprawił, że jej nazwisko było rozpoznawane przez miliony Polaków.

Irena Kwiatkowska w młodości, fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe
Irena Kwiatkowska w młodości, fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe

Irena Kwiatkowska i Bolesław Kielski. Historia miłości

Choć Irena Kwiatkowska była kobietą pełną energii i entuzjazmu, jej życie osobiste nie zawsze było łatwe. Jak sama przyznaje, „często się zakochiwałam”, jednak to jedno, jedyne małżeństwo, jakie zawarła, zdominowało jej życie. Jej wybrankiem był Bolesław Kielski – spiker Polskiego Radia, który prowadził jedną z najbardziej znanych audycji tamtych lat, „Kółko i krzyżyk”.

Kielski, choć miał już za sobą jedno małżeństwo, okazał się mężczyzną, który był w stanie dostarczyć Kwiatkowskiej nie tylko wsparcia, ale również zrozumienia.

Bolesław Kielski, fot. Narodwe Archiwum Cyfrowe
Bolesław Kielski, fot. Narodwe Archiwum Cyfrowe

Kwiatkowska i Kielski. Jak się poznali?

Ich spotkanie w radiowym studiu na Myśliwieckiej stało się początkiem wspólnego życia, które trwało aż 45 lat. Kwiatkowska i Kielski szybko odkryli, że mają podobne spojrzenie na życie, nie chcieli dzieci, a ich związek oparty był na pełnym zaufaniu i wsparciu.

Kwiatkowska, mimo swojej niezwykłej kariery, była kobietą, która rozumiała, że jej partner jest jej ostoją. Wspierał ją na każdym kroku, towarzysząc jej w teatrze, prowadząc zeszyt z wycinkami prasowymi na jej temat. Zawsze gotowy do pomocy, zarówno w pracy, jak i w życiu prywatnym. Aktorka w jednym z wywiadów podkreślała:

Gdy wracałam do domu rozdrażniona, z miejsca oświadczałam, że jestem zdenerwowana. Nie pytał dlaczego. Wiedział, że trzeba odczekać. Był cierpliwy. Jeśli mógł, odbierał mnie z teatru. Dom był właściwie na jego głowie.

Była przy nim do końca…

Mimo tego, że ich życie razem wydawało się idealne, przyszły momenty, które wystawiły ich miłość na próbę. Kiedy Bolesław Kielski zachorował, Irena Kwiatkowska stała się jego nieocenioną opiekunką. Po upadku, który skończył się tragicznie, Kielski dowiedział się, że jego choroba będzie postępować i doprowadzi do paraliżu. I choć Kwiatkowska nie rezygnowała z kariery, to jednak poświęciła mnóstwo czasu, łącząc obowiązki zawodowe z opieką nad mężem.

Jak wspomina Jerzy Gruza, reżyser, z którym pracowała:

Podziwiałem ją za to, jak profesjonalnie potrafiła łączyć teatr, film i występy w kabarecie ze swym bardzo ciężkim życiem. Pani Irena wiele lat opiekowała się swym ciężko chorym mężem. Ale kłopoty nigdy nie zakłóciły tego, co miała do wykonania.

To właśnie ta wyjątkowa, pełna oddania i bezgranicznego poświęcenia postawa, wywarła ogromny wpływ na jej życie zawodowe, mimo że sama była zmuszona stawić czoła niewyobrażalnym trudnościom.

Z kolei choroba Bolesława Kielskiego, która rozwinęła się z dnia na dzień, stanowiła dla niej ogromne wyzwanie, którego nie dało się pokonać w prosty sposób. Miłość Kwiatkowskiego i Kielskiego przerwała tragedia, jaką była jego śmierć. W 1993 roku, po wielu latach wspólnego życia, Kielski zmarł.

Irena Kwiatkowska w młodości, fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe
Irena Kwiatkowska w młodości, fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe

Łączyła ich modlitwa

Kwiatkowska, która przez całą ich wspólną drogę życia była nieustannie przy nim, nie mogła sobie wyobrazić życia bez niego.

Ziemia zapadła mi się pod nogami. (…) Myślałam, że nie będę umiała się otrząsnąć. Moje wszystkie myśli, serce i dusza poszły za nim w inny świat.

Wspominała aktorka po śmierci męża.

W tych chwilach rozpaczy szukała pocieszenia w religii. Często mówiła, że „rozmawia z nim” w modlitwach, co pomagało jej przetrwać najcięższe chwile.

Kiedy zmarła Irena Kwiatkowska?

Legendarna aktorka, choć była postacią publiczną, uważaną za jedną z największych gwiazd polskiego teatru i kabaretu, nigdy nie przestała być wierną żoną. Jej związek z Bolesławem Kielskim stanowił dla niej fundament codzienności, a choć po jego śmierci nigdy się już nie zakochała, to przez resztę swojego życia pamiętała o nim w każdej chwili.

Irena Kwiatkowska zmarła 9 kwietnia 2011 roku w Domu Artystów w Skolimowie. Przyczyną śmierci 98-letniej aktorki była sepsa, z którą po raz pierwszy walczyła z nią w 2003 r.

Słynna „kobieta pracująca” zostawiła po sobie niezatarte ślady nie tylko w polskiej kulturze, ale także w sercach tych, którzy mieli zaszczyt ją poznać.

Irena Kwiatkowska rok przed śmiercią, fot. ONS
Irena Kwiatkowska rok przed śmiercią, fot. ONS

Udostępnij ten artykuł
Uwielbiam komedie i muzykę popularną, chociaż nie stronię od klasycznej czy jazzowej. Spełniona zawodowo i prywatnie mama dwojga dzieci. "Cierpliwość jest podporą słabych, niecierpliwość ruiną silnych" – to moja życiowa dewiza.
Napisz komenatrz