Karolina Gorczyca i Krzysztof Czeczot wzięli ślub kilka miesięcy temu, ale dopiero teraz zdecydowali się o nim opowiedzieć. W „Dzień Dobry TVN” zdradzili, że nie wszystko poszło po ich myśli.
Nie tak miał wyglądać ślub Gorczycy i Czeczota
Karolina Gorczyca i Krzysztof Czeczot, choć marzyli o cichym i spokojnym ślubie, nie udało im się całkowicie uniknąć zainteresowania mediów. Mimo że zdecydowali się na uroczystość bez obecności fotoreporterów przed salą weselną, to po fakcie informacje o wydarzeniu zaczęły się pojawiać w prasie. Jak przyznaje Karolina, ich życie prywatne było dla nich priorytetem, dlatego starali się zorganizować ślub w jak najbardziej dyskretny sposób.
Nasze życie prywatne chcieliśmy najbardziej jak to możliwe zostawić dla nas. I to chyba dlatego udało się to jakoś w miarę przeprowadzić cicho. Natomiast nasi przyjaciele, którzy byli obecni, relacjonowali na bieżąco to, co się działo, więc wyciekło wszystko do mediów. Ale też spodziewaliśmy się tego – mówi z perspektywy czasu świeżo upieczona pani Czeczot.
Choć para aktorów starała się zachować prywatność, nic nie umknęło ich bliskim, którzy natychmiast podzielili się tym wyjątkowym momentem. Całe wydarzenie, chociaż zorganizowane z myślą o intymności, zostało dostrzeżone przez media, co jest efektem obecności ich przyjaciół na ceremonii.
Karolina Gorczyca i Krzysztof Czeczot o spektaklu „Optymiści”
W życiu zawodowym para tworzy równie zgrany duet. Karolina Gorczyca jest częścią obsady spektaklu „Optymiści”, którego reżyserem jest jej mąż, Krzysztof Czeczot. Choć współpracują w pracy, nie oznacza to, że Gorczyca podporządkowuje się w pełni swojemu mężowi.
W jednym z wywiadów aktorka przyznała, że Krzysztof nie ma łatwego zadania w pracy z nią, ponieważ „jest taką aktorką, która dużo proponuje i niekoniecznie jest pokorna”. Karolina dodała z humorem:
Ale to też jest oczywiście wartość i Krzysztof jest w pracy osobą, która to akceptuje, szanuje. Natomiast w domu to wiadomo, że ja rządzę.
Pomimo tego, że Karolina może mieć silny charakter na scenie, w pracy i w domu ich relacja opiera się na wzajemnym szacunku. Krzysztof Czeczot również docenia wsparcie, jakie otrzymuje od żony.
Ja uważam, że to, co ja robię w życiu teraz, to jest nasze. I autentycznie tak o tym myślę. Ok, pewnie, że na końcu dnia ja muszę usiąść do tego i ja muszę napisać, pójść, załatwić, ale koniec końców pracujemy nad tym razem – powiedział.
Ich współpraca zaowocowała dużym sukcesem, szczególnie w przypadku spektaklu „Optymiści”. Czeczot z dumą podkreśla, że projekt odniósł ogromny sukces – w ciągu zaledwie 10 miesięcy zagrali 100 przedstawień. Dla porównania, w normalnych warunkach gra się około 30-40 spektakli w roku. Do tej pory spektakl przyciągnął 50 tysięcy widzów, a para ma już zamówienia na kolejne miesiące.
Ich praca na scenie jest świadectwem tego, jak współpraca w małżeństwie może przynieść spektakularne efekty, łącząc pasję, talent i wzajemne wsparcie w każdej dziedzinie życia.