Magda Gessler o śmierci jednego z bohaterów „Kuchennych rewolucji”. Restauratorka wspomina mężczyznę, po którego śmierci biznes przejęła żona, która musiała nauczyć się gotowania od podstaw. Gwiazda nie zostawiła jej bez pomocy w trudnym czasie.
Magda Gessler o śmierci uczestnika „Kuchennych Rewolucji”
Magda Gessler, niezaprzeczalna ikona polskiej kuchni i telewizji, od lat cieszy się ogromną popularnością dzięki swojemu wyjątkowemu stylowi prowadzenia programów kulinarnych. Widzowie kojarzą ją przede wszystkim z „MasterChef” oraz „Kuchennych Rewolucji”, gdzie nie boi się być szczerą i bezkompromisową. Choć Gessler zyskała miano surowej oceniającej, niejednokrotnie udowodniła, że jej serce jest pełne empatii, a jej słowa potrafią poruszyć najczulsze struny.
Zarówno w programach, jak i poza nimi, Magda Gessler miała okazję poznać historie wielu ludzi i restauratorów, których życie odmieniła swoją pomocą. Jednak nie wszystkie te historie kończą się szczęśliwie. Jedną z takich tragicznych opowieści, o której Gessler wspomniała w rozmowie z „Światem Gwiazd”, jest historia właściciela łódzkiej restauracji, u którego przeprowadzała swoje słynne rewolucje.
Daniel z Bistro la Rosa nie żyje
Chodzi o Daniela, właściciela restauracji „Bistro la Rosa” w Łodzi, który zgłosił się do programu razem ze swoją żoną, Karoliną. Po zakończeniu emisji odcinka Karolina wyjawiła, że Gessler nie tylko przeprowadziła rewolucje w ich lokalu, ale również wykazywała ogromne zainteresowanie zdrowiem męża i nieustannie udzielała im wsparcia w trudnych chwilach. Daniel zmagał się z glejakiem, nowotworem mózgu, i mimo walki z chorobą, ostatecznie ją przegrał.
Magda Gessler, wyraźnie poruszona, wspominała w rozmowie ze „Światem Gwiazd”, jak trudne było dla niej zrozumienie sytuacji, w której żona musiała nauczyć się gotować, aby utrzymać restaurację, wiedząc, że jej mąż nie będzie w stanie dłużej walczyć z chorobą.
Bardzo mocna była Łódź, gdzie człowiek, który miał glejaka i żonę, która była panią z biura i nie miała pojęcia o gotowaniu, musiałam nauczyć gotować, żeby utrzymała interes, wiedząc, że mąż odejdzie. Wydaje mi się, że jednak ta psychoterapia i psychologia, która bardzo mi pomaga w zrozumieniu ludzkich sytuacji, tu też bardzo pomogła – wyznała restauratorka w „Świecie Gwiazd”.
Magda Gessler żegna Daniela z „Kuchennych rewolucji”
W 2018 roku, po śmierci Daniela, na profilu programu „Kuchenne Rewolucje” pojawiło się wzruszające oświadczenie, które wstrząsnęło wszystkimi, którzy pamiętali jego udział w programie. W poście napisano:
Żegnaj Danielu… Są takie momenty w życiu prywatnym i życiu bloga, że najlepiej jakby nigdy chwila pisania tego posta nie nadeszła. Dziś nie umiem ubrać w słowa smutku, który wypełnia moje serce. Właśnie trwają uroczystości pogrzebowe Daniela… właściciela restauracji Bistro la Rosa Łódź.
W dalszej części postu można było przeczytać:
Żegnaj Szef !!!! Żegnaj Przyjacielu… wiem, że Twoja pasja była potrzebna też po drugiej stronie. Dziękuję, za każde słowo, za rozmowę, szczególnie tę ostatnią w cztery oczy i rady przy otwarciu Garaż Smaku. Dziękuję, że byłeś.
Magda Gessler nie zapomniała także o rodzinie zmarłego, wyrażając głębokie współczucie.
Całej rodzinie, znajomym i bliskim Daniela w szczególności Karolinie wyrazy głębokiego współczucia – zakończyła swoje oświadczenie.

Czy Bistro la Rosa w Łodzi nadal działa?
Śmierć Daniela była ogromnym ciosem zarówno dla jego najbliższych, jak i dla Magdy Gessler, która, mimo swojej często twardej postawy, jest osobą pełną współczucia i troski o innych. Wspomnienia o restauratorze pozostaną na zawsze w sercach tych, którzy go znali i z nim pracowali, a program „Kuchenne Rewolucje”, dzięki takim historiom, nabiera jeszcze głębszego wymiaru – nie tylko kulinarnego, ale także ludzkiego.
Żona Daniela kontynuuje jego dzieło, które stworzył we współpracy z Gessler. Restauracja „Bistro la Rosa” wciąż działa. Można w niej zjeść potrawy przygotowane według przepisu Magdy, które z miłością i największą starannością przygotowuje żona zmarłego właściciela.