Zbliża się wielkie wydarzenie muzyczne – Eurowizja 2025, która odbędzie się już w maju. Polskę na tym prestiżowym konkursie będzie reprezentować Justyna Steczkowska, która ostro przygotowuje się do swojego występu, który – jak zapowiedziała po wygranej w krajowych eliminacjach – ma być na światowym poziomie. Co nieco na temat tego, czego możemy się spodziewać po jej występie, zdradził Piotr Musiałkowski. Wyznał, że Szwajcarzy, którzy organizują widowisko, kręcą nosem na wymagania polskiej artystki, ale ta nie daje za wygraną.
Piotr Musiałkowski o przygotowaniach do Eurowizji
Tancerz, który obecnie walczy o Kryształową Kulę w duecie z Magdą Narożną w programie „Taniec z gwiazdami”, swoje przerwy pomiędzy treningami z liderką Pięknych i Młodych łączy z przygotowaniami do Eurowizji. W rozmowie ze „Światem Gwiazd” wyjawił, że producenci Eurowizji już otrzymali zarys występu, który Justyna Steczkowska chce zaprezentować na scenie w Bazylei. Jak powiedział, przesłany przez nich testowy występ jest już ostateczną wersją, którą zobaczymy w pierwszym półfinale, 13 maja:
Jakoś to godzimy, ale już mamy to zamknięte. Mieliśmy deadline, żeby nagrać to, jak chcemy, żeby występ wyglądał. Taki klip już powstał i teraz będziemy to doszlifowywać. To jest niesamowite, że już na dwa miesiące przed musisz mieć wszystko. Już musisz to zaprezentować. I potem już klamka zapadła. Już nie ma tak, że sobie zmienimy na jakieś inne rzeczy, że coś chcemy pokazać inaczej – mówi Musiałkowski.
Jak zdradził, w tej chwili jedyną rzeczą, którą można zmienić, są detale wizualne, takie jak stroje:
Teraz jest temat wizualny. Żeby te stroje bardziej dopieścić, detale. Już teraz musimy się poruszać w tym szablonie, w którym przedstawiliśmy. Też jeszcze nie wiadomo, w czym na pewno wystąpimy. Są różne koncepty i na razie to jest analizowane, który jest najlepszy.
Czy Justyna Steczkowska będzie latać na Eurowizji 2025?
Jednym z mocniejszych elementów występu Steczkowskiej na Eurowizji była koncepcja latania nad sceną. Justyna bardzo chce, aby ten efekt pojawił się również na scenie w Szwajcarii, choć producenci są niechętni do realizacji tej artystycznej wizji. Piotr Musiałkowski nie kryje jednak, że artystka jest zdecydowana na realizację tego spektakularnego pomysłu.
To jest coś fajnego. Te reakcje ludzi pokazują, że im się to podobało. Wiem, że ciężko jest to przewalczyć. Justyna jest nieustępliwa i mówi: „Polecę, polecę”. Cały czas te rozmowy trwają. Są pewne zasady bezpieczeństwa, procedury. To musi być jakaś specjalna ekipa, upoważnienia. Nie znam się na tym dokładnie, ale wiem, że potrzebuje to wielu etapów weryfikacji, żeby do tego mogło dojść – wyjaśnia tancerz.
We wspomnianym występie, który Steczkowska z ekipą wysłała do organizatorów Eurowizji, rzeczywiście pojawia się scena, w której artystka jest uniesiona na linach:
Jeszcze klamka nie zapadła. Ale dla nas lata. W tym materiale, który wysłaliśmy, lata. Jej bardzo zależy, żeby wypaść jak najlepiej. Jaka by nie była ostateczna wersja, będzie chciała, żeby poszło im jak najlepiej – mówi Musiałkowski.
Justyna Steczkowska wprowadziła zmiany w eurowizyjnym występie
Musiałkowski dodał, że Steczkowska jest niezwykle zaangażowana w przygotowania do Eurowizji. Ogląda poprzednie edycje konkursu, analizuje opinie fanów i wyciąga z nich wnioski:
Dawno nie widziałem tak zaangażowanego reprezentanta. Ona ogląda stare występy, poprzednie lata, co jak wyglądało. Ona osobiście przegląda te wszystkie opinie fanów. Co im się podoba, a co nie. Ona chce spełnić oczekiwania tej społeczności eurowizyjnej. I to jest super – mówi Musiałkowski.
Występ Justyny Steczkowskiej na Eurowizji 2025 będzie się różnił od tego, który zaprezentowała podczas preselekcji. Pojawią się nowe elementy, które zaskoczą fanów:
Fani będą zaskoczeni, bo są inne ciekawe elementy, których nie było na preselekcjach. Na pewno zaskoczymy – zdradza tancerz.
Na zakończenie Magda Narożna, która przysłuchiwała się rozmowie, dodała:
Justyna poleci po pierwsze miejsce!
I tego jej życzymy.