Na polskim rynku filmowym i serialowym Marta Żmuda-Trzebiatowska jest od 20 lat. Teraz zachwyciła rolą w w spektaklu. Niestety zabrakło jej męża na premierze. Pozowała na ściance z innymi aktorami.
Marta Żmuda-Trzebiatowska jest po premierze swojej sztuki pt. „Moja kochana Judith” w Teatrze Kwadrat. Aktorka zachwyciła w długiej, beżowej i do tego błyszczącej sukni, ale na wydarzeniu pojawiła się bez ukochanego Kamila Kuli. Para nie często pozuje razem.

Poznali się właśnie w Teatrze Kwadrat, w którym Marta występuje od lat. Razem zagrali w jednym spektaklu w 2013 roku.
– Ja mojego męża poznawałam cztery razy, dopiero za czwartym razem go zapamiętałam. A on wszystkie te poprzednie razy pamięta i już za czwartym pomyślał o mnie, że jestem nieźle zadufana i nie będzie mi się po raz czwarty przedstawiał” – opowiadała pewnego razu Marta Żmuda Trzebiatowska w radiu „Złote Przeboje”.
Ona jest starsza o 5 lat
– My naszej różnicy 5 lat nie odczuwamy. Przypominam sobie mniej w trzech sytuacjach: gdy dmuchamy świeczki na torcie, gdy oglądamy zdjęcia z dzieciństwa (moje czarno-białe, Kamila już w kolorze), gdy przypomina nam o tym prasa kolorowa, która kocha to podkreślać” – powiedziała aktorka dla „Vivy”.
W 2015 roku zostali już małżeństwem, a ślub odbył się w tajemnicy przed mediami. Obecnie są rodzicami synka Bruna i córeczki Pauliny.
Para razem występowała w serialu „Na dobre i na złe”. Martę Żmudę-Trzebiatowską mogliśmy oglądnąć ostatnio w serialach „Grzechy sąsiadów” i w „Kibicu”. Kamil Kula występuje w produkcji pt.”Krew” i ma premierę sztuki teatralnej „Widelec w głowie” w Teatrze Kamienica.

O czym jest sztuka „Moja kochana Judith”?
Jak rozwieść się z idealną żoną, która nie ma zamiaru zdradzić? Odpowiedzi na to pytanie szuka David Stafford (Michał Staszczak), który wraz ze swoją kochanką Anną (Ilona Chojnowska) postanawia doprowadzić do rozwodu poprzez udowodnienie zdrady małżeńskiej. Problem w tym, że jego żona Judith (Marta Żmuda Trzebiatowska) nie daje się wciągnąć w żadne podstępy i nie zamierza zdradzić męża. David, nie rezygnując z planu, wynajmuje swojego pracownika Karla (Patryk Pietrzak), by uwiódł Judith…
„Moja kochana Judith” to błyskotliwa komedia autorstwa kanadyjskiego dramaturga Normana Fostera, która, mimo wykorzystania komediowych stereotypów, porusza poważne pytania o współczesne wartości, relacje międzyludzkie i granice moralności. Sztuka, pełna humoru, zaskakujących zwrotów akcji i błyskotliwych dialogów, skłania do refleksji nad tym, jak łatwo możemy zagubić się w świecie pozornych wartości i nieudanych prób manipulacji.

Goście na premierze





